Życie jest samo w sobie ciężkie, po co jeszcze dowalać sobie balast w postaci jakiegoś niewydarzonego człowieka, który nawet nie potrafi się określić emocjonalnie? Z takim nigdy nie poczujesz się pewnie. Ale co kto lubi, może tobie potrzeba takich emocji, trochę niepewności, trochę rywalizacji z jakimś wyidealizowanym wizerunkiem jego byłej. Ale z tym nie wygrasz, bo rzeczywistość związku z tobą zawsze przegra z fantazjami o byłej. Bo to będą fantazje jego bujnej wyobraźni z cyklu "co by było gdyby" za każdym razem, gdy wasze realia będą trochę trudniejsze. W fantazjach nie ma trudów codzienności, a on widocznie lubi sobie bujać w obłokach gdy tylko pojawi się jakiś problem u was. Taki trójkąt emocjonalny, ale nie z byłą, tylko fantazją o niej.