Skocz do zawartości
Forum

1996

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez 1996

  1. Witam.
    Dzis znowu (po raz kolejny) oklamalam swych bliskich (praktycznie bzdetna sprawa, blacha sprawa)
    Klamie czy Jest cel w tym czy Nie ma zadnego celu. A Najbardziej boli to mego ojca.
    Dzis mianowicie poszlo o to ze przed wyjsciem na spacer ojcu powiedzialam ze : Ide na stadion. Po wyjsciu z domu i pojsciu w przeciwnym kier. gdzie stadion, poszlam w strone stacji pkp. A macocha akurat jechala tym autobusem (ja jej Nie widzialam ale ona Mnie Tak)
    A po przyjsciu do domu powiedzialam to samo; Ze bylam na stadionie. A macocha do Mnie; Napewno? Dlaczego tak oszukujesz znowu Nie majac kompletnie celu w tym?
    Jak My Ci mamy zaufac!?
    Ja...; :-X

    Jak sie oduczyc klamac?
    (Dodam ze Nie spotkalam sie z Nikim, bardzo rzadko spotykam sie z kolezankami)

  2. + Kompletnie Nie znam sie na zartach i nie umiem zadnego zartu.
    -Jestem os z pesymistycznym nastaw do zycia.
    - Brak wlasnego zdania.
    - Praktycznie 0 wesolosci itp
    -Lubie sie uzalac nad soba.
    -Wszystkim bym do okola pomagala a ja to-Machniecie reka na siebie.
    -Jestem osoba za dobra(?)
    W takim Sensie ze mozna Mnie wykorzystac do wlasnych celow.

  3. Mahomet- Niby Fakt.
    Co do gotowania to (bardzo rzadko jem zupki chinskie w proszku) umiem: Spagetti, rosòł,krupnik,pomidorowa,dyniowa, kotlety schabowe/mielone,upiec kaczke itp,Frytki,omlety,nalesniki,jaja na twardo/miekko,jajecznice np z pomidorami/pieczarkami itp gulasz,kanapki,zapiekanki, salatke hawajska,surowki np seler,jablko,smietana,szaszłyki.
    To tyle. Jak na Mnie to i tak duzo. Jednak staram sie co jakis czas cos nowego i prostego zrobic. Korzystam i polecam ta strone : Gotujmy.pl :)
    Looknij z ciekawosci tam :)
    (A..tyl jest maly problem bo te gotowanie zajmuje Mi 2razy wiecej czasu niz Normalnej osobie. Dzis sprzatalam swoj pokoj i tez Mi troszke to zajeło.
    Z reszta od urodzenia mam tak ze Zawsze potrzebuje wiecej Czasu na wszystko...:/
    A domownikòw moich o mało co szlag Nie trafi :/ :/, jeszcze doćinac potrafia Mi )

  4. Mahomet- Ma racje.
    Słoń-Szczerze-Posluchaj sobie tej nuty.
    Dwulicowosc to jedna z Najpopularniejszych chorob. Gra pozoròw, fałszywy usmiech Judy. Kaprawe oczka pelne obłudy....

    Ta piosenka duzo daje do myslenia.
    Takie jest ZYCIE.
    Dlatego Ja praktycznie nikomu NIE Ufam :-X

  5. Do Autora: Idz do Urzedu Pracy i popytaj o prace lub staze bynajmniej(za staz dostaniesz okolo 800zl netto jesli sie Nie myle) ale za to zdobedziesz cenne doswiadczenie w jakiejs branzy/zawodzie. Staz trwa conajmniej 6miesiecy (z mozliwoscia go przedluzenia)
    Popytaj w UP. Nie zaszkodzi Ci sie przejsc, masz duzo wolnego czasu. :)
    Co do edukacji; Mozesz isc zaocznie do szkoly (weekendy) Np do zaka. Sama w zeszlym roku skonczylam Liceum w Zaku :). I mam Srednie wyksztalcenie.
    I Pamietaj : Zadna Praca Nie hanbi :) Wstyd to krasc itp

  6. Autorze...Piszesz serio?
    31lat na karku i Naprawde zadnej Dziewczyny?
    Jakos ciezko Mi troche w to uwierzyc...
    Moze jestes niesmialy?
    Ja aktualne pisze z takim 27letnim facetem co Niby szuka dziewczyny. I od 8miu lat Jest Sam wczesniej mial dziewczyne rzekomo. Jest rzekomo niesmialy. Tylko bardzo Mnie irytuje on bo chce pisac non stop o seksie i zebym pisala do Niego non stop. Jesli odciagne temat seksu i zapytam sie: Jakie masz zainteresowania? Hobby? Np.
    To Nie odpisuje...:/
    I co zrobic z tym? Rada?
    (Piszemy ze soba juz 3ci dzien)

  7. Jeszcze cos...
    No wlasnie... Czasem tak sie Naprawde Zastanawiam...
    Co to ze Mna bedzie jak ojciec i macocha poumieraja?
    Na matke liczyc Nie moge.
    Na brata Przyrodniego liczyc Nie moge. Nie mam zadnego rodzenstwa rodzonego...
    Nie mam zadnej renty ani Nic.
    Nawet stopnia niepelnosprawnosci
    ------/
    Moze za Jakiegos za maz wyjde? I chlop Mnie bedzie utrzymywał?
    Jednak mysle ze zle bym sie czuła nie majac kompletnie swego grosza i byc non stop na łasce meza....:/ (Dzieci miec Nie bede juz postanowiłam i Raczej Nie zmienie swych argumentòw)
    Kiepsko widze swe dalsze zycie...:/

  8. Mahomet- Przez 5miesiecy codziennie wstawalam o 5:00 Niby do Pracy. (Oprocz weekendow)
    Co do Pracy...-Wiec tak: Dzis bylam w urzedzie Pracy sie zarejestrowac.
    A jutro mam popoludniu rozmowe o prace w restauracji.
    Tylko czy jest sens?/ Popracuje ze 3dni i Mnie wyrzuca. A za dojazdy trza zaplacic niestety.
    (I bron boze bez umowy zadnej bo inaczej by Mnie wyrejestrowali z Urz. Pracy)
    A pod koniec lutego 19r mam wizyte u Neurologa.
    I w nastepny wtorek jade z babcia do psychologa tez na Diagnoze FAS.
    To chyba tyle...

  9. Kikunia- Taka Prawda-Tak Naprawde Nie pracuje od 5ciu miesiecy. Dobrze sie z tym kryłam. Tyle.
    Nie powiedzialam jej tego ze Nie lubie wstawac rano. Takich rzeczy Nie mowie jej.
    Wiem po sobie ze Nie lubie wstawac rano.
    Co do tego włòczegostwa po miescie obcym -Fakt. Wreszcie sie Nie włòcze.
    A co do Pracy-Chodzi o sprzatanie domu-To Nie Jest zle, Tylko niestety mieszkam z 4rema osobami a Nie z 1/2osobami ze ciezko Mi posprzatac bo ciagle ktos sie kreci a Mi to Przeszkadza.
    Wiesz ze + mam wolne ruchy rak. Co do probowania prac roznych-I tak Mnie beda wyrzucac po tygodniu ale przynajmniej sie troszke od domu oderwe. A moze na cos odpowiedniego trafie?
    Co do brata-Nie przepada za Mna. Wogule Nie rozmawiamy ze soba pomimo ze mieszkamy Razem. I tak w przyszlosci Nie mam co na Niego liczyc, niestety.
    Po za tym on ma w planach staly wyjazd do Angli.
    Co do matki mej-No coz. Jest jaka Jest. I tak posiedzialam u Niej 7dni. Tez moglaby Mi potlumaczyc moze ze: No coz Zycie... Jest jak Jest. Wiem ze Ci Nie Jest łatwo. Ale staraj sie słuchac macochy.
    No niestety... Bardzo trudno Mi sie odnalesc w tej Rzeczywistosci. W szczegolnosci te problemy z praca ktore Mnie bardzo dobijaja :/.

  10. Witam Ponownie Was :)

    Klamałam w zywe oczy ojcu i macosze ze pracuje. A tak Naprawde Nie pracuje juz z okolo 5miesiecy(sama sie w tym pogubilam juz).I pozory Mi ze pracuje mi Dobrze szly-Wstawanie rano i normalne wychodzenie do Pracy o 6:15. A wszystko zaczelo sie okolo 3tygodnie temu kiedy poprosilam tate o 30zl.
    Tata: Przeciez pracujesz? Wiec masz pieniadze. Dostajesz Ty wyplate? Ja: Tak dostaje. Tata: Napewno? Ja: Tak. Tata: To pokaz ile masz pieniedzy?
    Ja: Pokaze jutro. T: Dlaczego Nie Dzis?
    I sie zaczelo...Po dluzszej klotni przyznalam sie ze Nie pracuje.
    Ojciec byl wsciekly bardzo.
    I nie chodzilo mu o $ tylko o klamstwo.
    Macocha rowniez.
    Po awanturze za 2wa dni pojechalam na tydzien do swej mamy. (Tez kiepsko bylo), Byla zla ze przyjechalam i mam tylko 50zl a w dzien odjazdu na kacu Mi powiedziala ze: Chocby skaly sraly Dzis mam wracac do domu. Na dodatek: W zlym czasie przyjechalam-Smierc prezydenta Gdanska(?).
    Kiedy juz przyjechalam do domu bylo ok.
    Z Dzis sytuacja: Macocha mi rano powiedziala zebym (Przy Niej) usunela z fb z mojego profilu osoby z jej rodziny.
    No ok. Weszlam przy Niej na swoje fb. (Pewnie wie jakie mam haslo juz) I ona pousuwala swoja rodzine z mojego profilu.
    I zrobila cos co Mnie w myslach wkurzylo: Przejrzala moj caly profil i jak by tg jeszcze bylo malo zaczela czytac moje wiadomosci.
    I sie wkurzyla na Mnie bo : Pisalam obcemu chlopakowi (oczywiscie w negatywach) o swej rodzinie (oprocz ojca o bracie przyrodnim i macosze a ja tzn o sobie pisalam jak o ofiarze)
    Macocha sie na Mnie wkurzyla.
    I troche porozmawialysmy.
    Macocha; Mi tez NIE Jest lekko, tez mam dosc. Musze zarobic na oplaty, obiad zrobic, pranie zrobic itp Postaw sie w mej sytuacji.Nie dokladasz sie do zycia a ze wszystkiego korzystasz. Ojciec Nie moze juz pracowac bo Jest chory i ma rente.
    To Nie Jest moja wina ze Ty tu jestes, to jest wina twej matki, gdyby Nie pila...Poprostu. Jest jak Jest...
    I powiedziala do Mnie: Nie bede tg mowic ani ojcu ani bratu.
    Niech to bedzie Nasza Tajemnica.
    Jest Mi strasznie glupio i zle sie z tym czuje. Czuje Nie smak straszny. A najgorszy Jest brak Zaufania do Mnie za te klamstwa-Ze niby pracuje.

    Teraz w domu siedze. W ta srode jade do Urzedu Pracy. Mam juz terminy do psychologa i neurologa. (Luty i marzec 19r)
    I Szukam jakiejs pracy (z ktorej i tak pewnie wyrzuca Mnie po tygodniu) choc na chwilke odsapne od domu.
    (Prace: Zmywak, pomoc kuchni, ochrona,moze ta opieka os starszych)-Znowu probowac bede. Musze miec jakies swe grosze.
    Na dodatek macocha za zyczyla sobie bym; Co 3/4ty dzien sprzatala i codziennie wstawala o max 8:00 a Nie o 10:00.-Nie lubie wczesnie wstawac.
    Jak to ona mowi: NIE Ma Lezenia do poludnia.

    To chyba tyle...Prosze o Rade.

  11. Witam Cb.
    Pozwòl ze zacytuje : Pracowalem najdluzej 2tygodnie.
    Pracowales tylko 1az czy zawsze jakas prace miales tylko ze za kazdym razem Cb wyrzucali z Niej?
    Moze wybierz sie do Psychiatry?
    Masz moze jakas niepelnosprawnosc ?
    Psychiczna/Intelektualna? Itp
    (A rodzice, nic Nie mowia? Moze porozmawiaj z Nimi i moze Ci pomoga?)
    Ja tez Nie mam Pracy...:/ I siedze juz 3ci tydzien w domu. W srode mam wizyte w Urzedzie Pracy. Przynajmniej mam chwilowe ubezpieczenie.
    Moze idz do Urzedu Pracy?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...