Witam, chciałbym zapytać tu na forum ponieważ lekarz rodzinny troche mnie zbył a jednak przypadłość bardzo utrudnia mi życie. Mianowicie, każdego ranka po przebudzeniu jest mi przeokropnie zimno, niezależnie od pogody, pory roku, temperatury w pokoju. Sytuacja wyglada tak, że przed spaniem zawsze jest mi za ciepło, pomimo tego że ustawiam termostat na najniższą temperaturę i mam ok 19-20st zasypiając. Ustawiłem termostat tak aby rano było 26st przed moim przebudzeniem. Kiedy wstaje jest mi okropnie zimno, tak mnie trzęsie że rąk nie mogę utrzymać a zęby po czasie zaczynają boleć od szczękania. Wyglądam wtedy jakbym miał parkinsona albo delirke alkoholową, nie moge zapanować nad dreszczami. I tak każdego ranka szybko sie ubieram, zarzucam kołdre na siebie i próbuje opanować trzęsienie, do siebie dochodze czasem w godzinę a czasem dwie. Po tym czasie znowu jest mi ciepło a raczej normalnie, przez caly dzień siedze w samej koszulce tam gdzie inni siedzą w grubych bluzach. Ten problem mam od dobrych kilkunastu lat, z biegiem czasu jest mi zimniej i bardziej mnie trzesie. Nie ważne czy to lato czy zima, czy rano mam 18st czy 30st w pomieszczeniu, kazdego ranka mnie telepie. Próbowałem o tym rozmawiać z lekarzem jednak zostalem zbyty "bo to normalne". No więc mam pytanie, czy to rzeczywiscie jest normalne? Czy jest jakaś szansa że to jest powiązane z poziomem cukru? Miesiac temu mialem robione badania poziomu cukru dwukrotnie, jeden wyszedl 105, drugi 115 (oba na czczo). Dr powiedział że wszystko jest w porządku. No właśnie..jest?