Skocz do zawartości
Forum

WikiHere

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łask

Osiągnięcia WikiHere

0

Reputacja

  1. Hej. Nie wiem za bardzo jak zacząć. Może w ten sposób.. Witaj jestem Wiktoria i jestem na 90% pewna, że mam depresję i inne za przeproszeniem gówna tego typu. Co z pozostałymi 10%? Niepewność. Otóż mam 14 lat (możecie mnie nazwać zmyślającą małolatą ale trudno, wasza sprawa) i od pewnego czasu cały czas zdaję sobie sprawę z coraz to nowszych rzeczy. Dajmy na przykład to, że stres, który od zawsze nie był odczuwalny, teraz z dnia na godziny na godzine wzrasta. Mam ostatnio ogromne problemy. Nie daję już sobie rady z nauką, nie potrafie sie skupić itd. Czuję cały czas że mój mózg jest pełny i otumaniony. Nie mam z kim porozmawiać o moich problemach i jednocześnie jedyną osobą z którą chcę o tym rozmawiać jest chłopak z którym moje kontakty się że tak powiem popsuły. Było z nim tak że poznałam go z rok temu na gadu-gadu i pisało nam sie ze sobą bardzo dobrze. Po kilku miesiącach bodajże 7 coś się urwało. 5 miesięcy ciszy - ja ciągle czytałam i czytam nasze rozmowy i nie moge sie od tego uwolnić. Ostatnio do mnie napisał i to mnie wprowadziło w otumanienie jeszcze bardziej. Jedyne o czym myśle to on ale pisząc z nim odczuwam jaką blokade. Kiedyś byłam zwariowana i tego typu rzeczy, a teraz? Problemy ponad wszystko. Gubię wątek w sumie. Chciałabym pójść do psychologa ale sie wstydze i jeszcze musiałaby być zgoda rodziców a j anie chce żeby coś wiedzieli.. Chciałabym znaleźć kogoś kto mógłby mi pomóc. Coraz bardziej nie chce mi się żyć i cały czas myślę o tym jak popełnić samobójstwo. Jest mi już obojętne czy przechodząc na pasach coś mnie potrąci. Szczerze mówiąc po około 2 latach cięcie się zaczęło mi się wydawać zbędne i niepotrzebne... Dziękuję za wysłuchanie i błagam o rozmowę albo coś w tym stylu..
  2. ~kikunia55 Kilka razy mi sie to przytrafiło tak normalnie w domu jak nic nie robiłam.
  3. ~Magdatj Mam znajomego, ma problem z widzeniem. Swiatlo razi, obraz plywa, zaburzenia rownowagi. Setki lekarzy nic nie stwierdzilo. Okazalo sie po wielu latach ze to problem psychiczny. Jaki problem psychiczny?
  4. Edyciak Jakie badania miałaś robione? Trochę wygląda na TIA. Możesz spróbować terapii czaszkowo-krzyzowej. Z tego co pamiętam to na pewno EEG, tomografn okulista był i jeszcze coś. Nie wiem czy pobieranie krwi też jest z ty związane..
  5. ~Neuropsycholo Rezonans miałam ale kusze czekać jeszcze troche na wyniki
  6. ~mgmg to może byc migrena, tzw. migrena oczna - czy lekarze o tym mowili? Nie, lekarze nic o tym nie wspominali..
  7. Cześć. Chciałabym się dzisiaj podzielić pewnym zjawiskiem, o którym nic nie wiadomo a może nawet przy okazji czegoś się o tym dowiedzieć. A mianowicie mając jakieś 11/12 lat prawdopodobnie podczas w-fu (Nie pamiętam dokładnie to sporo lat temu) odnotowałam, że jakby znikają wokół mnie różne rzeczy. Tzn są tam dalej ale ja ich nie widzę i tak jest przez jakiś czas. Ja sobie to nazwałam taką ''Fazą 1". Zaraz po tym, czyli w fazie 2 na moim polu widzenia wyskakuje ogromna ''plama'' np. po środku, która również mi zasłania to pole widzenia i wyglądem przypomina takie śnieżenie w telewizorze. Zapomniałam napisać, że przez cały czas bolą mnie oczy. No i w tej 3 fazie jakby drętwieją mi niektóre części ciała. No czyli prawa ręka, prawa noga i prawa część języka. Jak już mi przestaną drętwieć to zapominam wszystkie słowa. Nie jestem w stanie powiedzieć tych najprostszych np hej i nawet jak przetwarzam dane słowo w myślach i próbuje je wypowiedzieć to nie mogę po prostu. Nawet myśleć wtedy nie mogę. Wielokrotnie lądowałam przez to w szpitalu, za każdym razem robiono mi wiele badań, które niestety na nic nie wskazywały. podczas mojego ostatniego pobytu czyli około miesiąc temu lekarze postanowili wysłać mnie do psychologa i to dlatego że moje sznyty zostały zauważone przez jedną z pielęgniarek. Poszłam do tego psychologa opowiedziałam o tej "chorobie" po raz setny i dostałam skierowanie do psychiatry. U psychiatry znowu to opowiedziałam i dalej nic nie stwierdzono. Niektórzy twierdzą, że to przez stres. Owszem bardzo często się stresuje czy to szkołą czy jakimiś problemami i ogólnie myślę coraz częściej, że tego stresu może być o wiele więcej niż mi się wydaje. Jeszcze inna nauczycielka powiedziała, że to nadciśnienie a mój tata twierdzi, że to przez nadwagę, której praktycznie nie mam. Po tym całym procesie, który sobie nazwałam zresetowaniem mózgu, nie pamiętam dużo rzeczy, strasznie trudno jest mi się skupić i jak czytam to pojawiają mi się jakieś małe plamki. Nie powiem, że nie ale strasznie utrudnia mi to życie. W każdym momencie może mi się to stać. A i więcej niż 4 razy miałam tak na/po wychowaniu fizycznym. Ostatnio mi się utrzymał ból głowy przez dłuższy czas a jeszcze wcześniej przez kilka dni jeszcze mnie bolało oko. Dziękuję za wysłuchanie i proszę o pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...