Skocz do zawartości
Forum

ilolu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Poznań

Osiągnięcia ilolu

0

Reputacja

  1. Witam. Od ostatniego postu, ktory tutaj zamiescilam bardzo wiele sie zmienilo. Bylam z mężczyzną (tak mi sie wydawalo), prawie 4 lata. Gdy wrocilam do kraju po tygodniowej nieobecnosci, zaskoczyl mnie rozstaniem. Mowil, ze juz mu na mnie nie zalezy, ze cos sie wypalilo, ze te uczucia juz nie sa takie same. Oczywiscie dowiedzialam sie tez, ze po 3 dniach pisania z inna dziewczyna, jemu zaczelo na niej zalezec. Pomyślałam ze to chyba jakis zart. Niestety zjadlam resztki szacunku do samej siebie i latalam za nim, stalam sie tzw. Kobieta bluszczem, stukrotnie bardziej niz podczas trwania zwiazku. Wyjechalismy razem za granice, tak jak bylo w planach, jednak po 7 dniach stwierdziliśmy, ze musi wrocic do Polski, bo sie wykonczymy. Pisal tutaj z ta dziewczyna, na moim terenie, absolutnie nie jak z koleżanką. Przeczytalam te wiadomości i wpadlam w szal. Ciagle zadawalam sobie pytanie, jak to jest mozliwe? Mozna powiedziec, ze go bardzo do siebie zniechecilam, ciagla potrzeba rozmawiania o nas, naszym rozstaniu, o tej dziewczynie, o moich uczuciach. Nie dziwie sie, ze chcial uciec, choc mam do niego ogromny zal. Za tydzien wracam do Polski. Bedziemy mieszkać razem przez tydzien. Oczywiscie, nie zamierzam wchodzic mu w droge, mamy materac wiec bedzie mial wygodnie. Pytanie tylko jak sie zachowywac? Gdzies w glebi serca jeszcze wciaz chcialabym by wrocil, ale moj rozsadek podpowiada mi zupełnie cos innego. Nie mam zamiaru go kontrolowac, ale tez nie mam zamiaru pozwalac sobie na brak szacunku po dlugiej relacji, zwlaszcza ze w kazdym elemencie bylam jego pierwsza dziewczyna. Co polecacie? Jak sprawic by zatesknil? Jak sprawic by byl zaskoczony tym co zostawil, a tym co zastanie?
  2. Nie potrafię również opanować swojej ciekawości o czym on pisze z tą dziewczyną. Jak sie zdystansowac i przestac miec ciągłą chęć na kontrolowanie go? Dziękuję bardzo za odpowiedzi!
  3. Jak dopasowac się do tych rad, gdy przed nami jeszcze ponad miesiąc bycia ze sobą, bez znajomych, w odleglym miejscu, tak na prawde ze świeżą sytuacja? Jak zaakceptowac to, ze jeszcze 2 tygodnie temu mial potrzebę przytulania mnie i okazywania uczuc, czul radosc ze zwyklego zlapania mnie za rękę, a w przeciagu tygodnia wszystko sie zmienilo i nie moze tego robic, bo tego nie czuje? Jak odwolywac sie do jego niewiadomych wzglem tego czy wciaz mnie kocha czy juz nie? Tyle pytan, a tak mało odpowiedzi..
  4. Witam. Jestem lub bylam w 4 letnim zwiazku. Oboje mamy po 20 lat i ze wzgledu na studiowanie w odleglym miescie zamieszkalismy razem rok temu. Niestety nie pracowalismy zbytnio nad naszą relacją, pojawiały sie klotnie dosc często, ja dużo krzyczalam i obwinialam go, on natomiast blokowal się i nie opowiadał mi wtedy o swoich uczuciach. Bylam niedawno za granicą na tydzień, on wtedy korzystal z przyslowiowej wolnosci, wychodzil ze znajomymi, spedzal fajnie czas, przez co bardzo sie klocilismy, ale zawsze dochodzilismy do porozumienia. Gdy wrocilam, zaskoczyl mnie decyzja o rozstaniu, powiedzial ze nie zalezy mu juz na tym związku, ze nie potrafi sie starac. Pojawila sie w jego zyciu dziewczyna, ktora okazala mu wsparcie w postaci wysluchania go, porozmawiania bez problemow, gdy u nas dzialo sie źle i mówi że zaczęło mu na niej zalezec. Tydzien wtedy przemieszkalismy razem u niego, a w tej chwili jestesmy za granicą razem na miesiac. Wczoraj odbyla sie rozmowa, powiedzial mi, ze zalezy mu w tej chwili na mnie bardziej jak na przyjaciolce niz na dziewczynie, ze nie chce bym go dotykala, bo on tego nie czuje i nie chce nas oszukiwac. Dogadalismy sie, ze na ta chwile nie jestesmy razem, ale ze ostateczną decyzje podejmiemy po powrocie, jesli nic w jego uczuciach sie nie zmieni. Przestalam byc dla niego interesująca, odrzucilam siebie i swoje pasje w 100% angażując sie w ten związek, nie czul zazdrosci juz jakis czas. Widzial, ze z kims pisze, jednak gdy zapytalam czy cos to w nim ruszylo, powiedzial, ze ucieszyl sie gdy to zobaczył, bo pomyslal, ze potrzebuje odskoczni od tych problemow i dobrze robie, ze kiedyś pytalby kto to jest (choc i tym razem rowniez zapytal), martwilby sie. Nie okazuje mi uczuc, nie przytula, nie caluje, nie chwyta mnie za rękę, rozumiem, nie czuje tego. Czy nagle mozna podjąć taka decyzję i zacząć patrzeć na drugiego człowieka po tygodniu rozłąki zupelnie inaczej, jak na przyjaciółkę? Zwlaszcza gdy zwiazek trwał dość długo. Czy jest szansa, ze jego uczucia sie zmienią, czy jest coś co można zrobić, by mężczyzna poczul usuwajacy sie grunt pod nogami, zwłaszcza gdy twierdzi, ze nie czuje juz miłości tylko przyzwyczajenie? Nie potrafię sama tego zrozumieć czy tak sie wlasnie da. Czy byc moze jest to przesyt sobą, kryzys?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...