Skocz do zawartości
Forum

Lena91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Bielsko-Biała

Osiągnięcia Lena91

0

Reputacja

  1. Niestety nie karmiłam piersią. Pójdę na pewno do lekarza, narazie czekam aż ten okres sie skończy, trwa juz prawie 3 tygodnie i nie zanosi sie na koniec.
  2. To chyba nie pozostaje nic innego jak ich odciąć na amen, zmienić nr Telefonów, zakładam ze jak macie swój dom to nie chcecie sie wyprowadzać, wiec ich po prostu nie wpuszczać. Raz, drugi, trzeci naślą na Was bezpodstawnie policje to ci w końcu przestana przyjezdzac. Na takich chyba tylko ignorancja, bo szkoda waszych nerwów.
  3. Czy jest możliwe ze po ciąży wszystko sie tak samo przestawilo? Nigdy wczesniej nie miałam aż takich odstępstw. A pani doktor torbiel widziała tylko raz.
  4. Strasznie trudny temat.. Bardzo Ci wspolczuje. Probowalas może jakos z nimi rozmawiać, uświadamiać ze jesteś dorosla i żyjesz na własny rachunek? Jaki jest ich stosunek do wnuków? Obawiam sie ze to będzie dluga i trudna droga dla obu stron, ale rodzice muszą sie nauczyć ze teraz to Ty jesteś matka, masz swoja rodzinę, a oni powinni Cie wspierać zamiast przeszkadzać.
  5. Ja znów uważam ze wiek nie ma aż takiego znaczenia, jak się chce to można osiągnąć wszystko z dzieckiem u boku. Sama zapragnęłam dziecka jak bylam w Twoim wieku, ale nie miałam wtedy partnera, który nadawałby sie na ojca. W ciaze zaszlam po ostatnim roku studiów, w wieku 22 lat, urodziłam gdy miałam 23. I uważam, ze dziecko nie jest zadna przeszkodą w realizowaniu celów. Gdy mój synek miał niecale dwa miesiące bronilam sie na drugim końcu Polski ! I dalo sie? Dalo. Dziecko bardzo mnie zmotywowalo. Z moim partnerem nie jesteśmy małżeństwem, ale mamy wspólny dom w ktorym mieszkamy, on ma stala prace, ja aktualnie zajmuje sie synkiem. Jest prawda co ktos wczesniej powiedzial- gdy masz dziecko jesteś więźniem w domu, ale dla takiej wspanialej osóbki warto przejść wszystko! ;) dlatego ja Ci kubicuje i wierze ze będziesz super mama ! ;)
  6. Przeczytałam Twój post, i miałam wrażenie jakbym czytała o sobie ! Mam dokladnie ta sama sytuacje, z tym, ze to mój partner jest uzależniony od swojej matki i laczy ich toksyczna wiez. I nie chodzi tu tylko o dyrygowanie nim, ale moja tesciowa gra na jego uczuciach, aby osiągać wlasne cele. Mimo, ze wyprowadziliśmy sie od niej ponad pól roku temu (mamy swój własny dom) ona ciągle wpływa na nasze życie. Zaczelo sie od wyzywania mnie gdy byłam w ciąży, dokuczania, on nigdy nie zareagował nawet gdy to robila przy nim, bo bal się ze zrobi jej przykrość, moje uczucia nie miały kompletnie znaczenia. To mogłam przetrwać, ale postanowiłam walczyć gdy na świecie pojawił się nasz syn. Dzieki niej, dwa razy trafil do szpitala, gdy tylko ma z nim kontakt nastawia go przeciwko mnie, a mój partner jest zupełnie slepy bo ciągle ja usprawiedliwia. Przez dlugi czas nas okradała, chociaż w niejawny sposób, np. Wyjezdzala na tydzień do pieciogwiazdkowego spa, a potem do partnera przychodził rachunek. On bez słowa placil, bo mamie trzeba pomoc. W ten sposób rozeszly nam się grube pieniadze na remont domu. Myślałam, ze miarka sie przebrala gdy wziela sobie nasza kartę kredytową i zrobila horrendalny dlug którego nie będziemy w stanie splacic nic nam o nim nie mówiąc przez pól roku. Wydalo sie przypadkiem. Miałam nadzieje ze w końcu mój facet przejrzy na oczy, ale nie. Uznal ze mama pieniędzy potrzebowala wiec wziela, a on teraz to splaci. Nie chcial nawet słyszeć o zgloszeniu kradzieży na policje czy do prokuratury. To jest koszmar, boje sie co będzie dalej. Kazda moja prosba wygasa, kiedy w grę wchodzi jego matka. Boje sie ze juz długo tego nie wytrzymam...
  7. Witam serdecznie ! ;) Piszę do Was z prośbą o poradę i wierzę, ze ją otrzymam ;) otóż, od poczatku. Zanim zaszłam w ciążę miałam regularne cykle miesiączkowe, co 30 dni i zawsze okres trwał 4 dni. Po urodzeniu synka, wszystko się zmieniło, ale zrzucałam to na dochodzenie do siebie po ciąży i cesarce. Gdy po ok roku cykle dalej miałam nieregularne, poszłam do ginekologa. Okazało się, ze mam maleńką torbiel (ok 2cm). Pani doktor przepisała mi tabletki antykoncepcyjne MYWY. Po nich czułam sie fatalnie, ciągle byłam ospała, dodatkowo wszystko pogorszyło się gdy dostawałam okres. Trwał ok 5-6 dni i był bardzo obfity (najbardziej chłonny tampon starczał na ok 1-2 godziny), byłam osłabiona. Na dodatek zupełnie straciłam apetyt, nie byłam w stanie nic zjeść. Po niecałych 3 miesiącach brania tabletek zdecydowałam się je odstawić, było to około polowy grudnia 2015. Przez bardzo długi czas nie miałam okresu, dostałam go dopiero 14 lutego 2016. Trwa on juz ponad 2 tygodnie. Nie jest obfity, ale jednak krwawię bez przerwy. Czym to może być spowodowane? Czy to normalne po odstawieniu tabletek? Pozdrawiam i bardzo proszę o pomoc ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...