To, co pani opisuje, rzeczywiście brzmi niepokojąco. Warto zachęcić partnera do zdiagnozowania problemu,, ale jest to możliwe tylko wtedy, gdy on sam uzna to za problem. A chyba nie widzi w swoim zachowaniu nic kłopotliwego. Na odległość, tylko na podstawie opisu w internecie nie da się postawić diagnozy, to wymaga osobistej konsultacji, ale można przypuszczać, że jest to jakiś rodzaj zaburzeń lekowych, może kompulsywnych. Ale to tylko przypuszczenia.