Skocz do zawartości
Forum

myszka35

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez myszka35

  1. Wczoraj przyjechał do mnie do pracy zapytał czemu się tak zmieniłam, że mnie nie poznaje, mówiłam mu że to przez niego tak się zmieniłam, mówił dlaczego tak późno, potem stwierdził, że jednak awantury nie były codziennie, śmiać mi się wtedy zachciało, że tak szybko zmienia zdanie. W nocy znowu zaczął do mnie pisać, ale nie odpisywałam, udałam że już śpię.

  2. Wczoraj popsuł mi się samochód, akurat przejeżdżał mój mąż, zadzwonił później i spytał się czy mi nie pomóc, podziękowałam za jego pomoc. Chce pożyczyć piniądze z providenta, poprosił mnie żeby Pani przyszła do mnie do mieszkania bo nie chce żeby rodzice się dowiedzieli, nie chciałam się zgodzić, ale prosił i uległam. Całą noc nie spałam, myślałam jak ma źle, że stracił wszystko. Ja czuję się ogólnie dobrze, jest mi tak dobrze jak jest teraz. Mam chwile słabości, ale wtedy koleżanka przypomina mi co mi zrobił, że nie jest wart współczucia.

  3. U mnie nic nowego, wczoraj dzwonił do mnie, że chce przyjść skopiować swoje dokumenty z kompa, przyszedł posiedział przy kompie, ale nie przyniósł żadnego sprz,etu żeby to sobie skopiować. Posiedział, pomarudził oddał mi część kasy, resztę powiedział że odda w tym tygodniu. Po minie widać, że nie jest szczęśliwy, ale może tylko udaje, nic się nie zmienił, zaczął gadać swoimi dawnymi tekstami. Powiedziałam mu że jak nie ma gdzie skopiować to niech już idzie bo się umówiłam i muszę wyjść.

  4. Fijolek, seks nie wchodzi w grę, chyba, że mnie gdzieś dorwie, to na pewno ulegnę, teraz na razie gdy wisi mi kasę mam go z głowy, za to córka ma dosyć, bo teraz do niej wydzwania codziennie i pyta się o mnie. Ja mam okrutny charakter, jestem strasznie uległa, mam wyrzuty sumienia, zamiast nie martwić się nim, to ja się martwie, czy ma gdzie spać, co jeść. Najgorsze jest to że nie potrafię go rozgryść.

  5. Myślałam, brakuje mi tego i wiem że jak będzie pisał i dzwonił to w końcu ulegnę, a nie chcę tego zbytnio, zostawił mnie, nie kocha to dlaczego mam iść z nim do łóżka, jeśli ma inną to niech ona go zaspokaja. Kasy on nigdy nie miał i w najbliższym czasie nie będzie jej miał, teraz ma problemy z rachunkami, a za chwilę dojdą alimenty. Może ktoś wie ile czeka się na taką sprawę, i czy musi mi wyrównać od chwili złożenia wniosku.

  6. Całe popołudnie sobotnie i niedzielne spędził na ulicy tej na której był od razu po wyprowadzce, zamiast pracować i zarabiać kasę, jestem ciekawa czy jest tam u kolegi czy u koleżanki, ale jakby spotykał się z koleżanką to nie chciałby seksu odemnie, a może to kamuflarz. W niedzielę dzwonił do dziecka i znowu wypytywał się o mnie. Jego rodzice dali mu kasę żeby mi oddał, ponieważ im pożyczyłam, a on powiedział,jak do niego dzwoniłam, po kasę że jej nie ma i jak zarobi to odda. Dzisiaj podejdę do rodziców i powiem im jak on pracuje, bo oni myślą że on jest taki biedny że tyle pracuje.

  7. Rozmawiałam właśnie z koleżanką i powiedziała mi to samo, że on chce mi dopiec za to że go wyrzuciłam, za sprawy w sądzie. Wie że jestem miękka i może w końcu ulegnę, ale ja się nie poddam i załatwię sprawę do końca. Po południu będę dzwoniła do zaprzyjaźnionego komornika on mi zawsze dobrze doradzał, poproszę go o kontakt z jakimś tanim adwokatem. Chcę mu dopiec w sądzie. Najgorsze jest to że jak był u mnie rano w pracy to gadaliśmy normalnie, pytał się co u mamy, co robimy w święta, a wieczorem cios, po prostu chce mnie zmiękczyć. Dzięki wszystkim za wsparcie.

  8. Wczoraj o 22 dostałam od męża smsa: ,,Niedałaą mi nic w życiu, nigdy Cię nie kochałem,,. Całą noc przepłakalam, mam takiego doła. Po co tylko cały czas interesował się gdzie jestem, co robię, jak mu mówiłam że to nie jego już sprawa, to dzwonił po głupimi pretekstami czy np grał u nas Perfekt w mieście. Nie chcę już separacji chcę rozwodu i to z jego winy. Teraz będę miała sprawę o alimenty orientuje się ktoś ile bierze adwokat za taką sprawę.

  9. Właśnie dzwonił mój mąż, pytał się czy jestem sama w domu i kiedy będę sama, bo chce przyjść pogadać. Powiedziałam mu że w tym tygodniu nie mam czasu to zaczął się wypytywać gdzie będę.Odpowiedziałam mu że to go już nie powinno interesować. Jak zaczęłam się pytać o czym chce pogadać powiedział że o córce i jeszcze o innych sprawach. Nie rozumiem jeśli chce rozmawiać o dziecku to czemu mam być sama w domu. Zawsze jak rozmawialiśmy córka była w domu w swoim pokoju, a my zamykaliśmy się w swoim i gdaliśmy.

  10. Wczoraj byłam u teściów, byli szczęśliwi że ich odwiedziłam. Byli zdziwieni, że mój mąż dzwoni do mnie i mnie wypytuje gdzie jestem. W andrzejki chcę zrobić imprezę babską, powiedzieli że córka może u nich nocować. Wieczorem dzwonił mój mąż powiedział żę zabierze dziecko w sobotę na łyżwy i pytał się czemu ma nocować u teściów, jak mu powiedziałam że robię imprezę to się pytał czy będą chłopaki i że musimy porozmawiać o nszych relacjach w obecnej chwili.

  11. Nie wycofam separacji ponieważ bardzo mi na niej zależy. Zastanawiam się tylko czy separacji nie wycofać i nie złożyć pozwu o rozwód. Za dużo krzywdy zrobił mi mąż żeby teraz to wycofywać. Wczoraj dzwoniła teściowa (po miesiącu) i wypytywała się o wszystko, gdzie jestem, co robię, jak sobie daję radę, mężowi powiedziałam że nie życzę sobie żeby do mnie dzwonił i wypytywał się co robię to teraz teściowa zaczyna wydzwaniać. Uważam że nie powinno ich już interesować moje życie, rozumiem żeby pytali o dziecko, ale o mnie nie powinni. Magda odezwij się, umówimy się na kawę.

  12. A co mam napisać Kulce, że nie ma racji. Dziecko było i jest dla mnie najważniejsze, nigdy niczego mu nie brakowało, dbalam i dbam o nie, i nie imprezuje, czasami jak wyjdę z koleżankami na piwo to chyba nie grzech. A co do małżeństwa zawsze dbałam o dom, nigdzie nie wychodziłam, zawsze było poprane posprzątane, dziecko przypilnowane. Magda napisz mi swojego mila to się odezwe. Pozdrawiam

  13. Hej wszystkim,
    u mnie wszystko dobrze, czas leczy rany. Z mężem mam lepszy kontakt teraz, niż kiedyś jak byliśmy razem. Nadal gdy dzwonimy do siebie, pyta mnie gdzie jestem. Natomiast zmienił się co do dziecka, jak go proszę żeby mi w czymś pomógł nie odmawia, nie wyłącza już telefonu, nadal mieszka u rodziców, chociaż oni mówią że wynajął mieszkanie. Minął miesiąc od złożenia pism w sądzie a nadal nie dostałam wezwania na sprwę o alimenty i separację. Ile czasu się czeka na taką sprawę?

  14. Próbuję się odizolować od niego. Codziennie do mnie wydzwania pod jakimś głupim pretekstem, zawsze jest to wieczorem, albo przyjeżdza do pracy. Poprostu zaczyna mnie coraz bardziej sprawdzać. Wczoraj nawet dzwonił do córki i chciał się z nią umówić na weekend. Jest miły jak nigdy dotąd. Jeśli go proszę żeby np: poszedł na zebranieto nie odmawia, tak jak kiedyś. Najlepsze jest to że mi już przeszedł, zaczyna mi na nim nie zależeć. Jestem szczęsliwa z tego co mam teraz, życie zaczyna się toczyć normalnie. Jeszcze raz dzięki wszystkim za wsparcie. Będę pisać co wydarzy się dalej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...