sylka31

Ja i mój mąż rzucaliśmy palenie razem.On tylko na silną wole,ja z desmoxanem.Oboje nie palimy od ponad roku.Życzę powodzenia tacie.Pierwszy krok to sam musi tego zachcieć.

Co mi się jeszcze podobało w niej to to, że powiedziała iż nie będzie na razie dawać leków skoro nie ma badan i nie bedzie mi truła, nie potrzebnie organizmu.Uff ulżyło mi.

Byłam u nerologa.Dostałam pilnie rezonans głowy.Bedę mieć 2czerwca.No już się coś ruszyło.Na szczeście powiedziala, że jak w głowie będzie ok to będzie szukać dalej.Nie chciala narazie powiedzieć podejrzeń bo mówie, że tak będę się zamartwiać cały miesiac.

Nie niechodzi mi o stawianie diagnozy ale sama nie wiem co bym miała zasugerować.. chyba jedynie jeszcze te bóle po środku co sie pojawiaja raz na jakiś czas bo teraz o tym nie wspominałam. Dzięki i przyjemnego weekendu majowego.

Próbowałam poczytać ale to wszystko jest do siebie tak podobne,że bez badań ani rusz. Tylko na tej podstawie powinno się postawić diagnozę. Może lekarze są wyedukowani wiedza na pewno bardzo dużo ale jak czytam kilka chorób to rozróżnia je tylko wyniki badań bo objawy są prawie identyczne...Odechciało mi się czytania nawet bo i tak guzik wiem, i tak nie mam badań na pidstawie których można by było cokolwiek podejrzewać... Zostało jednak o błaganie o szpital.. zapytam co myśli o tym pomyśle, przecież nie musi się ze mną zgodzić. A jak nie to mam zaklepany Rezonans odcinka piersiowego i zrobia mi rezonans głowy w promocyjnej cenie. Jak nic nie wyjdzie to sobie odpuszczę może kiedyś mi po prostu wszystko minie.

ka-wa aż tak się nie wczytałam, informacji w internecie jest wiele, moje objawy pasują do wielu chorób a ja nie chcę się nakręcać, czytałam tak zdawkowo. Ulotki nie przeczytałam bo pielęgniarka mi wyrzuciła opakowania po lekach. Ale wsumie racja mimo iż to zastrzyk mogło tak zadziałać. Poczytam sobie dziś o tym rdzeniu może coś mnie naprowadzi a ja lekarza... Dzięki Ci serdeczne za pomoc i cierpliwość.

ka-wa tak to było jakies 6 lat temu chyba nawet to był maj. Wtedy miałam zastrzyki, i prądy i ćwiczenia pod okiem rehabilitanta ale to dopiero jak stan zapalny puścił. I te bóle nota bene wczorajsze je przypominały , tylko do tej pory przy tym nie wymiotowałam;pojawiają się tak co pół roku plus/minus. Też nad tym myślałam bo oprócz tych bóli pleców które są na środku nie w odcinku lędźwiowym i nie po między łopatkami troszkę niżej. Tak myślałam nad tym bo osłabione mam nogi ale i od jakiegoś czas też ręce.. nie to że bolą mnie cały czas. Dopiero jak je zmęcze coś dłużej robie to zaczynają boleć i tracić siłe, to samo nogi np. wchodzenie po schodach na koniec bolą są zmęczone, szczególnie lewa strona mojego ciała, boli też lewe oko. W nocy drętwieje też lewa noga i lewa ręka nieraz mnie to wybudza i jak w nocy bolą plecy to też w tym miejscu. Dlatego zaczęłam czytać i się zastanawiać czy to nie jest jakaś choroba a nie samo zwyrodnienie. Do tego zawroty głowy i bóle głowy. Był chwile spokój ale od paru dni znów więcej i częściej. A może ale to moje tylko gdybanie bo nie miałam badań może w tym miejscu pleców mam np. przepuklinę i ona np. uciska mi rdzeń kręgowy?? Ech sama już nie wiem... może to wszystko wytwór mojej wyobraźni... Nuerolog mówiła, że nie są najgorsze te odruchy no ale skoro nie są najgorsze to po co były te zastrzyki?? i wspomniała tylko, że jak nie pomoga to będzie myśleć dalej..

Napewno zdam relacje z wizyty.Chociaż zaczynam wątpić, że ktoś mi wyjaśni.Jestem przygotowana już, że usłysze iż mam nerwice i mam iść do psychiatry. Tylko czy nerwica daje objawy tylko w jakiejś lini? Chodzi mi o to czy nerwobóle są jakby w jednym podłożu czy rozsiane? Próbuje sobie to wszystko uporządkować.

Hehe użyłam skrótu myślowego... ogólnie nie mam śmiałości prosić o skierowanie do szpitala choć pewnie byłoby to najlepsze wyjście.Zobacze jaką sugestie da ten neurolog, i co to może być.. nawet już zaczełam myśleć czy to aby napewno kręgosłup, może to jakaś choroba...

Ka-wa nie mam śmiałości prosić o szpital.Zobacze co powie lekarka w poniedziałek...może to tylko jeliitówka...

Wczoraj wybrałam ostatni zastrzyk.A dziś czuję się fatalnie. Nie wiem czy to jelitówka czy co. Bolą mnie właśnie znów tak plecy, są wrażliwe na wszelki dotyk, czuję jakby po środku mnie piekło, dosłownie tam jest mocno gorące, przy tym boli głowa i 3 razy zwymiotowałam, nie wspomnę o osłabieniu i zawrotach.Temperaturę ciała mam w porządku bo 36,5.Rano wstałam i było ok, zmieniło się to w ciągu dnia, w poniedziałek neurolog ale nie wiem czy to grypowe czy jednak nie.

Dzięki za odpowiedź. Miałam nadzieję, że jednak wreszcie mi coś pomoże...

Mam pytanie. Jak szybko i w jaki sposób powinien zadziałać feldene i milgamma?? Bo miałam dziś 3 zastrzyk i nie widze rezultatów poza bolącymi pośladkami... a pytam bo zostały 3 z feldene i 2 milgammy.

Miałam podobnej wielkości torbiel.Jeśli masz poniżej pasa możesz mieć znieczulenie w kregosłup, krócej dochodzi się do siebie.Jeśli powyżej to Cię uśpią. Nic nie czujesz, nic nie boli.Jedynie już po zabiegu i jak przestaną działać leki to może zaboleć ale to prosisz o lek i nie ma problemu.

Oczywiście, że wezmę te leki. Wracając do ciśnienia, to wiem, że mam unikać soli, staram się jeść zdrowo itp.co do ziół moczopędnych to nie wiem czy jest sens bo i tak biegam często do toalety, nawet w nocy zaczęłam wstawać nie raz po 3-4 razy.. na bank nie mam przeziębionego pechęrza bo nie boli i nie piecze. Dostałam dzienniczek pomiarów ciśnienia także mam sobie zapisywać.. Podobno mam 2 stopień nadciśnienia, i w domu i u lekarza mam te same wartości więc nie reakcja na fartuch ale zdarza mi sie zdenerwować a wtedy czuję jak twarz mnie pali i wtedy na bank mam wysokie. Pozostaje mi czekać na wynik brania leków chyba że wyczaruje kaske i pójde prywatnie na MRI bo znalazłam gabinet gdzie nie trzeba mieć skierowania na prywatne badanie.

Już odczytałam te leki "Feldene" i "milgamma N" no to byłoby na tyle.

Ka-wa miałam tylko ogólną krew,ob,crp. No i byłam i zawroty, ręce, bóle głowy, oka, osłabienie to tylko nadciśnienie-kardiolog w lipcu ma potwierdzić. Nogi, kręgosłup sprawa kręgosłupa.Zalecenia to lek na nadciśnienie i 2 rodzaje zastrzyków domięśniowych jeden przez 6dni drugi 5dni. Felokne?,milgamma? Nie pamietam nazw a tak to odczytuje z pisma doktórki. I na ten kręgosłup dostałam urposzone skierowanie na Mri na odcinek Th-L-S tylko ten odcinek co mnie boli a nie caly kregoslup.

Ten lek się mi skończył i nie wiem czy miał wyleczyć czy tylko złagodzić zawroty no ale nie pomógł bo one się zdarzają. Sama jestem ciekawa co mi powie ta neurolog i czy da mi jakieś badania do zrobienia.

Witam po przerwie. Wizyte mi przełożyli za miesiąc... ot tak po prostu.Więc zapisałam się jeszcze prywatnie.Doszło, że chwieje się/tracę równowagę czasami.W efekcie wczoraj skręciłam staw skokowy.Też straciłam równowagę a że próbowałam ją łapać stanełam źle stopą oczywiście lewą... i właśnie w lewej skręciłam ową kostkę.

Cytrynowa dziękuję. Kawa no powiem Ci szczerze, że sądziłam iż kręgosłupem zajmuje się neurolog.Ale dobrze wiedzieć na przyszłość.

Ka-wa dzięki.Właśnie chce doktórce na koniec powiedzieć żeby wypisała mi nawet prywatne badania do wykonania.Te które trzeba a nie wypisała jeszcze.. może się uda.

cytrynowa babeczka do tego ide po raz pierwszy u innego byłam i to prywatnie i chciałam konkretne badanie żeby wiedzieć co leczyć i nie chciał dać. I właśnie przez to obawiam się, że na NFZ będzie jeszcze gorzej. Stwierdził, że skoro się jeszcze nie przewróciłam to nie potrzebuje badań. Nie ważne. Ja powiedziałam jeśli będę mieć pewność, że są mi potrzebne to będę brać leki a póki nie mam takiej pewności to mam blokadę i już. Na pewno rozmowa z kardiologiem przekona mnie o tyle, że będę wiedzieć, że nie mam wyjścia. Tutaj nie szukam informacji na co choruje ale jakie badania mogą coś wykluczyć bądź potwierdzić. Nie ufam na tyle internetowi tak jak lekarzowi dającym recepty bez badania. To jak wróżenie z fusów. ka-wa dzięki za informacje. Najwyżej rezonans zrobie prywatnie ale po wizycie żeby wiedzieć na co robić. Bo chyba całego kręgosłupa się nie da tylko odcinkami a na robienie kilku rezonansów mnie nie stać.

A jeszcze zapomniałam. Ty też masz te bóle?? Jeśli tak to mogłabyś mi napisać z czego u Ciebie wynikają??

oo właśnie coś w tym bólu jest. Mam wtedy problem z dotykiem pleców, oparcie o krzesło, spanie na plecach nawet kołdra drażni... A plecy wtedy smaruje sama bo boję się, że mąż mnie urazi a sama dotykam delikatnie a i to boli. Myślałam, że te plastry są jedne. Musze popytać i mieć w domu na zaś.

ka-wa dzięki za radę o tych plastrach. Ale nie wiem czy na noc można je przyklejać.. musze przeczytać. Bo obawiam się, że jak jeszcze np. będę spać na plecach to dodatkowe ciepło wytworze co może np. poparzyć skórę? no musze przeczytać. Bo tak poza tymi epizodami w roku gdzie boli 3 dni non stop ale taki naprawdę typowo grypowo to kręgosłup boli tylko w nocy. Ale dzięki jak coś wypróbuje.