W każdej trudnej sytułacji jest jakieś ,,ale". Masz rację na forum masz wiele podpowiedzi, ale zauważ, że piszą to ludzie z różnymi charakterami. Jeden zrobiłby tak, drugi inaczej itd. Ty sam siebie znasz i myślę, że Powinieneś przemyśleć całą sytułację jeszcze raz na spokojnie. Wiesz czasem faktycznie lepiej odpuścić dla własnego dobra. Tutaj każdy daje Ci inne rady czytając je masz jeszcze większy zamęt. Opowiem Tobie coś w skrócie. Mam młodszą siostrę. Od dwóch lat ,,kręci" z chłopakiem. Fajnie im się pisze, rozmawia. Mała zakochała się w nim. Wszystko ładnie pięknie tylko, Że problem w tym, że Pan X ma ją kompletnie gdzieś. Inni widzą, że jest babiarzem, wybiera laski na zaliczenie, kręci z kilkoma naraz. I też Wiele osób jej to mówiło. Nikomu nie wierzyła każdego dnia kochała go jeszcze bardziej. Tak długo wierzyła w jego niewinność i słowa, że gdy dowiedziała Się jaki jest naprawdę załamała się. Wiem, że to zupełnie inna Historia, ale chodzi o to, że im bardziej i dłużej zagłębiasz się w coś co faktycznie nie ma sensu każdego dnia cierpisz bardziej. PRZECZYTAŁAM udziela Tobie naprawdę cenne rady. Sama zresztą z nich skorzystałam i przynajmiej w mojej sytułacji troszkę pomogło. Czasem warto poddać się. Na pewno jesteś wartościowym facetem i nie jedna się w Tobie kocha. Zamiast skupiać się na tej co nie okazuje Panu zainteresowania to rozejrzyj się wokół siebie. Być może jakaś inna dziewczyna chce skraść Twoje serce:)