Skocz do zawartości
Forum

Syluch

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Syluch

  1. Witam, piszę tu, ponieważ jestem straszną panikarą, a wyczytałam w internecie kilka informacji, które mnie zaniepokoiły. Właśnie kończę pierwsze opakowanie tabletek Novynette. Ginekolog powiedział, że jestem w pełni zabezpieczona od pierwszej tabletki biorąc ją pierwszego dnia okresu (co zresztą zrobiłam). Na ulotce jedyne, co jest napisane to to, że powinno się ją wziąć tak, jak to właśnie zrobiłam i nie jest wymagane stosowanie dodatkowych zabezpieczeń, zaś w przypadku, gdy wezmę powiedzmy drugiego dnia miesiączki, zaleca się stosowanie np. prezerwatyw przez kolejne siedem dni. No ale nieistotne, pierwszą tabletkę wzięłam pierwszego dnia. Nie wymiotowałam, nie miałam biegunki, jedyne dolegliwości, jakie były, to bóle głowy. 15 dnia brania pigułek kochałam się ze swoim facetem do końca i im więcej czytam w internecie, tym więcej mam wątpliwości, otóż wyczytałam, że pierwsze opakowanie tabletek ma zdecydowanie słabszą skuteczność i nie zabezpiecza ono w pełni. Czy jest to choć trochę prawdą czy bujdą wyssaną z palca? Zaczynam się coraz to bardziej niepokoić.
  2. Witam, postanowiłam zapytać się o opinię osób trzecich, ponieważ od niedawna dzieją się ze mną dziwne rzeczy. Od bardzo krótkiego czasu biorę tabletki antykoncepcyjne. Z fizycznych dolegliwości z tym związanym mogę wymienić potworne bóle głowy + czasami mdłości. Jednak bardziej niepokoi mnie to, co się dzieje w sferze psychicznej, otóż od paru dni w ogóle na nic, dosłownie, nie mam ochoty. Ani z nikim się spotykać, ani z nikim rozmawiać, jestem na wszystko obojętna, całymi dniami leżę w łóżku i rozmyślam o rzeczach, które nigdy wcześniej nawet do głowy mi nie przyszły. Czy w tym wypadku winę można zrzucić na hormony? Czy stan ten jest stanem przejściowym? Dodam, że żadne przeżycia w grę nie wchodzą, nie wydarzyło się nic, co mogłoby się przyczynić do zmiany mojej osoby.
  3. Witam, nurtuje mnie pewna kwestia odnośnie antykoncepcji. Chwilowo tak nam się życie ułożyło, że ze swoim partnerem spotykamy się raz w miesiącu, zazwyczaj zawsze wtedy, kiedy mam miesiączkę, jednak pomimo tego stanu nie unikamy zbliżeń i z tym wiąże się moje pytanie. Jakie jest ryzyko zajścia w ciążę uprawiając seks w czasie miesiączki? Mam bardzo regularne cykle, jak w zegarku, okres nigdy mi się nie spóźnia, a jeżeli już, to maksymalnie jeden dzień. Teoretycznie wiem, że ryzyko zapłodnienia w tym czasie jest znikome (zaznaczam, że ZAWSZE z partnerem się zabezpieczamy za pomocą prezerwatyw), jednak ostatnio niestety pękła nam guma, co tylko potęguje mój niepokój (nie skończył we mnie). Jakie jest ryzyko zapłodnienia w zaistniałej sytuacji?
  4. Witam, 19 października przeżyłam wraz ze swoim chłopakiem swój pierwszy raz. Kochaliśmy się trzy razy, za każdym razem używając prezerwatyw (wszystko z nimi było w porządku), w dodatku ani razu nie skończył we mnie. Jutro bądź też pojutrze powinnam dostać okres, jednak nie mam żadnego z objawów, które zawsze mi towarzyszyły przed miesiączką (z reguły pobolewało mnie podbrzusze, było tak przedwczoraj przez cały dzień, aczkolwiek wczoraj, jak i dziś, zero jakichkolwiek sygnałów). Okres zawsze miałam jak w zegarku, nigdy się nie spóźniał, choć przyznaję, że wyjątkowo się stresowałam przez ten cały czas (pierwszy raz, strach przed nieplanowaną ciążą). Kilka dni po stosunku sprawdziłam, że w ten dzień wypadały mi dni płodne, co jeszcze bardziej spotęgowało mój lęk. Dla świętego spokoju wykonałam dwa testy - jeden niestety dużo, dużo za wcześnie (oczywiście wyszedł negatywny), natomiast drugi właśnie dzisiaj - wynik również negatywny. Czy mam mieć jakiekolwiek obawy ku temu, by się martwić, czy spokojnie czekać aż nadejdzie okres? Coraz to bardziej wariuje od tej niepewności...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...