kamera wydaje się ok, ale na dłuższą mete jak to ma wyglądać ktoś się zastanowił? powiedzmy że kamery nie ukradli tylko obrobili piwnice i masz dowód więc idziesz na policje i zgłaszasz, zabierają sprawców i... za niską szkodliwość czynu wypuszczają do domku a oni co zrobią z miłą sąsiadką i jej córką- przeproszą? Jedyne wyjście szukać innego mieszkania i tyle, cóż ze ładna okolica jak się nią cieszyć nie idzie? z sąsiadami też ostrożnie bo okaże się ze to akurat nie ci których podejrzewasz tylko ci których próbujesz przekonać do "zmowy" przeciw włamywaczom i co- tez raczej się nie ucieszą... sprawa pancernych drzwi jeszcze, myśląc jak złodziej- jeśli ktoś wysila się na takie drzwi to musi być za nimi coś cennego i może warto się trochę wysilić i sprawdzić nawet jak zrobi się trochę hałasu kto zejdzie w nocy sprawdzić, na policje zadzwonisz i powiesz "coś w piwnicy hałasuje więc podejrzewam że mi drzwi pancerne niszczą"? a jak zastaną włamywacza to przecież tam mieszka i tylko sprawdzić poszedł, z łomem dla bezpieczeństwa rzecz jasna... i dalej tym tropem jeśli stać kogoś na takie drzwi do piwnicy to co dopiero musi mieć w mieszkaniu...