hej, jestem przeciwny zabobonom typu leczenie spirytusem i wkładanie na 3 zdrowaśki do pieca, ale kilka lat temu miałem problemy z wrzodami ojciec zaproponował mi taką terapię. Zgodziłem się pewnie dlatego że byłem na studiach a tu się trafiła legalna dawka alko ;)
Codziennie na czczo wypijałem jakieś 30ml i po opróżnieniu flaszki 0,5l poranne/nocne bóle minęły.
Mi się udało, ale zdaję sobie sprawę, że w innych przypadkach mogłoby to pogorszyć sytuację.