Doskonale wiem, jak jedna znienawidzona osoba może zatruwać życie. Kiedyś miałam ten sam problem, pewnego dnia wstałam z łóżka i powiedziałam sobie "dość tego". Pomyśl sobie tak, że jeżeli ona coś do Ciebie ma to zwyczajnie Ci czegoś zazdrości, więc kto tu na kogo powinien patrzeć "z góry"? Pokaż, że jesteś lepsza, powiedz to samej sobie i pokaż klasę, przechodząc obok nie zwracaj najmniejszej uwagi, jakby wcale jej nie było, cały czas bądź myśli, że to Ty jesteś lepsza, mądrzejsza, bo kto normalny zachowuje się jak ona? (Mówię tu o tych szturchnięciach). Musisz sama tego chcieć, nie chować głowy w piasek, nie unikać, po prostu żyć jakby ona nie istniała, przede wszystkim być pewną siebie a życie stanie się łatwiejsze, wiem to z własnego doświadczenia.