Skocz do zawartości
Forum

ciekawska20

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ciekawska20

  1. Układanie zabawek w linii uznałabym raczej za fajny objaw porządkowatości Twojego dziecka. Jednak musze z przykrością stwierdzić, że to "niezwykłe" u małych dzieci, czyli raczej budzi pewne podejrzenia. Nie chce straszyć, ale ja bym sprawdziła jak rozwija się dziecko na podstawie opinii specjalisty. No bo może to i niegroźne, normalne, ale jeśli tak stwierdzi lekarz specjalista (pediatra? psycholog?) to będzie można się na czymś oprzeć.
  2. karloniexxx ma rację - masz prawo wiedzieć, lekarz musi Ci wszystko dokładnie powiedzieć, jaki to miało wpływ na płód i czy dziecko na pewno już było martwe. Niestety, lekarze często próbują się asekurowac i może odpowiadac wymijająco, ale wszystko zalezy od tego jak go przyciśniesz :) Z drugiej strony... to chyba nie ma takiego znaczenia... no bo i tak tego płodu już nie ma. czy nie lepiej skupić się na przyszłości zamiast rozpamiętywać przeszłosc? Przecież możesz teraz znowu zajśc w ciążę i o tym nalezy teraz myśleć. Konieczne jest do tego optymistyczne nastawienie.
  3. Kolor włosów dziecka to sprawa genetyki. Niektóre kolory włosów są genami dominującymi i wtedy wystarczy, że jedno z rodziców ma taki gen, a niektróre recesywnymi i wtedy taki gen muszą mieć oboje rodzice. Niestety nie wiem, które kolory włosów są dominujące, a które recesywne. Tak samo jest z kolorem oczu :)
  4. Mysle, że Bożena ma rację - takie zachowanie wskazuje na traumę. szkoła kojarzy mu się z czymś złym przez to nękanie przez "kolegów", więc nie ma ochoty uczyć się i wracać do tego środowiska. dzieci sa bardzo wrażliwe. Może warto by było wybra c się z nim do psychologa, takiego co zajmuje się dziećmi oraz rozważyć zmianę szkoły. Na tym etapie to bardzo ważne, aby maluch przyzwyczajał się do szkoły, lubił ja, a skoro jest taki zdolny to każdy dzien zniechęcenia działa na jego wielką niekorzyść. Mamo - nie zwlekaj!
  5. Ja uważam, że dziecko powinno nauczyć się pływać jak najwcześniej. ja żałuje, że mnie nikt za młodu nie uczył pływac, bo teraz jestem zbyt przestraszona, żeby nawet próbowac, bo od razu wydaje mi się, że utonę. A dzieci są odwazniejsze, przychodzi im to naturalniej a wiadomo, że przecież nie utoną, bo uczy się je pływać pod doskonała opieką. ja zazdroszcze ludziom, którzy świetnie pływają. Myślę, że dla mnie w tym te,acie nie ma już ratunku, bo mam blokadę. dziecku, które dobrze pływa jest łatwiej, bo i strach mniejszy puszczac je na obozy letnie, taka umiejętność wpływa na poziom jego bezpieczeństwa, a poza tym nikt nie wyśmieje go w grupie, że nie umie pływać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...