atrololek

Znaczy.. Ona poznała go 2 tygodnie temu.

No tak, racja. Prawdę mówiąc ja wiem to, tylko nie mogę sobie poradzić z tą zazdrością. Jest mi bardzo ciężko, gdy Ona wychodzi z nim, bawi się z nim dobrze, opowiada mi trochę później, co robili, o czym gadali, ale trochę niechętnie, pewnie przez te wcześniejsze awantury. No tak, raz już nie powiedziała i się z nim spotkała, tłumaczyła, że bała się kolejnej awantury, a było miło, naprawdę miło. 'Wspólny' spacer organizowałem, było fajnie, tylko gdy się spotkała znów z tym chłopakiem to ja kolejny raz zrobiłem awanturę i od tego czasu już nawet nie chce Jej się tak wyjść 'ze mną' ... Smutno mi z tego powodu, nie wiem jak sobie poradzić z tą zazdrością. Dziś za jakiś czas mamy porozmawiać, długo i szczerze.. Podpowiem Jej Twój pomysł Halinka, dziękuję za Wasze wypowiedzi..

Ponad pół roku.

Początkowo wydawało mi się, że Ona robi coś złego spotykając się tak często z innym chłopakiem, to było coś nowego, bo z początku nie wychodziła z innymi. Chcę by było dobrze, Ona nawet już nie ma ochoty ze mną rozmawiać, bo się boi, że zaraz zrobię kolejną awanturę, ma już tego dosyć.. Nie wiem co zrobić, nie chcę Jej stracić i to w dodatku przed spotkaniem..

Nie spotkaliśmy się do tej pory bo nie było jak.. Staram się, mam do Niej jechać na kilka dni w wakacje. 15 lipca, czyli już nie długo. Ale co zrobić z tą zazdrością? Ona wszystko niszczy.

Chciałbym Jej zaufać, kocham Ją bardzo mocno, chciałem ustalić takie jakby zasady, na przykład, żeby wychodziła z nim nie więcej niż przykładowo 2 razy w tygodniu, początkowo się zgodziła, ale później smutna powiedziała, że nie chce ograniczeń, że źle się czuje, gdy jest ograniczana przez kogoś. Chcę jak najlepiej, chciałbym aby moja zazdrość przeminęła, ale przez to wszystko my się od siebie oddalamy, a Ona i ten chłopak się zbliżają, spędzają milsze chwile, niż my 'razem'.. Pomóżcie, doradźcie jakiś kompromis, doradźcie co bym mógł zrobić, by było lepiej.. Nie chcę się rozstać...

Witam. Ja i moja dziewczyna zakochaliśmy się w sobie przez internet, początkowo było wspaniale, miło, itd.. Ale ostatnio się zepsuło, poznała chłopaka, z którym dość często wychodzi na spacery, mówi, że to tylko znajomy, a gdybym ja był blisko, to napewno cały czas poświęcałaby mi. Jestem o niego bardzo zazdrosny, często robię awantury, kłótnie, później jest smutno, co bardzo boli. Niedługo mamy się spotkać, ale jak tak dalej pójdzie to wszystko się zepsuje jeszcze przed spotkaniem. Staram się opanować tą zazdrość, ale nie mogę, nie daję sobie z tym rady, dużo rozmawiamy, chciałem by przestała się z nim spotykać, ale nie zgodziła się, gdyż jest osobą towarzyską, potrzebuje kontaktu z innymi, a że mieszka na wsi, jest on jedynym znajomym którego polubiła. Bardzo proszę o jakąś pomoc, czy moja zazdrość ma jakieś wyjaśnienie? Czy robię to bez powodu? Wiele razy zapewniała, iż jest to tylko znajomy i nic więcej, i że kocha tylko mnie. Ale ja czasem tracę to zaufanie, ostatnio w ciągu czterech dni spotkała się z nim 3 razy, to bardzo bolało, zrobiłem jej o to awanturę, pokłóciliśmy się, teraz napisała, że nie ma ochoty ze mną rozmawiać i chce być na razie sama. Proszę o pomoc, jak najszybciej..