Skocz do zawartości
Forum

Brawurka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Brawurka

  1. ~cudowna
    Brawurka ale pomimo że jestem anty kilku kolegów bardzo pragnie seksu ze mną i ciągle mi o tym gadają. Mówiłam im że nie chce ale oni mają to gdzieś i dalej męczą mnie piszą smsy itd. No i wiedzą gdzie mieszkam. Nikogo nie interesuje moje anty nie przejmują sie tym. Więc bardzo boję się że ktoś zapłodni mnie. Najgorsze jest to że nikt nie szanuje innej orientacji seksualnej i nadal zmuszają do seksu.
    BOJĘ SIĘ.

    Skoro się nie zgadzasz na seks to nie ma szans na zapłodnienie, chyba że Cię zgwałcą... a to już jest przestępstwo. Więc póki się nie zgodzisz to nic ci nie powinno być. ...

  2. marnośćnadmarnościami
    widzę, że tu sami "poszkodowani" panowie, mężowie. a co powiecie na sytuację odwrotną? gdy to mąż nie ma "ochoty" na swoją młodszą, atrakcyjną, zadbaną, a na dodatek "chętną" żonę zaledwie kilka lat po ślubie? żonę, która nie marudzi, nie sarka, nie chodzi wokół ze skwaszoną miną, z uśmiechem na ustach podaje obiadek i jeszcze piwko do tego, podkreśla, że mąż jest dla niej atrakcyjny, że jest otwarta na nowości i eksperymenty, a która wzamian dostaje seks średnio raz na 2 m-ce? nie mają dzieci (przy takiej częstotliwości trudno się dziwić...), większych problemów z pracą ani z finansami, są dla siebie najbliższymi osobami i najlepszymi przyjaciółmi, ona z nieco większym "bagażem" doświadczeń erotycznych, dla niego pierwsza i jedyna partnerka. jak już się kochają - oboje osiągają satysfakcję, on na 100% nikogo nie ma "na boku", ale i tak nie ma ochoty lub siły (ciężko stwierdzić) na seks. na wizytę u lekarza nie daje się namówić, a na jej prośby/groźby/błagania/łzy reaguje zacięciem i stwierdzeniem, że jak ona ewentualnie znajdzie sobie kogoś "na boku", bo po prostu nie wytrzyma, to nie ma po co wracać do domu... jak widzicie, to tylko stereotyp, że panowie mają zawsze ochoty, a złe żony im "nie dają". są zony, które chętnie "dałyby", tylko nie ma komu "wziąć". sorry za przydługi wpis, ale jest w tym wszystkim dużo żalu, dużo niemocy, czasem pokusa, aby znaleźć sobie kochanka, a jeszcze częściej myśl, że lepiej byłoby skończyć ze sobą, bo wszystko to nie ma sensu... :( wokół jest mnóstwo kolegów, którzy codziennie dają jej wyraz, że jest atrakcyjna, fajna i miła, a ona tylko się uśmiecha i żartuje, choć wewnątrz krzyczy i chce jej się wyć z rozpaczy...

    A wizyta u seksuologa? To w końcu nie do końca taki lekarz to może da się przekonać? Ale jesli nie to tak jak Hakownica mówi, widocznie pod tym względem jesteście do siebie kompletnie niedopasowani....

  3. no to wlasnie dowód na to że to genetyka. Jesteś wysoki bo masz wysokich rodziców, Zarówno Twój tata jak i mama są wysocy. Ale Ty się ciesz:) Dziewczyny będą mogły przy tobie szpilki nosić bez kompleksów że będą wyższe od ciebie. W śiatkę i kosza możesz grać też bez problemu

  4. Trochę się zapuściłaś... Musisz wziąć się za siebie i nawet nie chodzi o wygląd tylko o zdrowie. Proponuję żebyś przeszła na dietę 1200 -1500 kcal i dużo ruchu. Najlepszy byłby basen bo możesz w nim ćwiczyć całe ciało a jednocześnie nie obciąża on stawów, które i tak są już obciążone.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...