Skocz do zawartości
Forum

raven2810

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia raven2810

0

Reputacja

  1. raven2810

    nie radzę sobie

    Jakbym czytała o sobie, w kwestii braku znajomych i zamulania w domu też jestem górą ;) moim sposobem takim na chwilowe zapomnienie jest wsiąść na rower odpalić muzykę i ruszyć w długą trasę, dzisiaj np. gdy czułam, że mam dość od razu pojechałam i przy okazji odkryłam nowe fajne miejsce gdzie jest pusto i masz kontakt z naturą, a jako, że był to wieczór, pięknie było widać stamtąd zachód słońca, z takiego wzniesienia. Z tego co czytałam to wydaje mi się, że u mnie jest trochę gorzej z tego względu, że mam FS i jestem straszną perfekcjonistką. Z jednej strony chcę wychodzić z ludźmi, spotykać się, ale z drugiej czuję lęk, i ta rozbieżność mnie strasznie denerwuje, jestem więźniem samej siebie. Czasami też wydaje mi się, że chyba nie jestem stworzona do kontaktów z ludźmi, bo chętniej spędzałabym czas sama, nie narażona na oceny, ale odczuwam jakis taki przymus bo jak widzę, że ludzie co chwila się z kimś spotykają na imprezach itp (czasem żałuję, że założyłam FB) to czuję się jak ufolud. Ale znowu z drugiej strony (patrz jaka u mnie jest rozbieżność ;/ ) traktuję to jako pewnego rodzaju wyjątkowość, taka niezalezność, inni tak jakby stale kogoś potrzebowali, a ja już od maleńkości uczyłam się sama sobie organizować czas (jestem jedynaczką). Może spójrz na to też w ten sposób ;) Ludzie od pewnego czasu grają mi już nieco na nerwach i na wielu wieeeelu delikwentach się przejechałam, ale postanowiłam sobie, że jak tylko skoncze studia, biorę psa ze schroniska, on przynajmniej będzie mnie kochał bezwarunkowo i nie trzeba będzie walczyć bezsensownie o jego sympatię. Jak byś chciała pogadać, wspólnie ponarzekać czy coś to śmiało pisz ;)
  2. Udało się, zapomniałam o nim, już jakiś miesiąc temu. Przejrzałam na oczy i teraz już nic do niego nie czuję. I nawet jakoś nie spieszy mi się do nowego związku, już mi wszystko jedno, dobrze się czuję i smutek zniknął.
  3. Mam coś w rodzaju ,,huśtawek", wiem, że źle mnie potraktował gdy ze mną zrywał, ale wciąż przypominam sobie jak ciepłe uczucia wykazywał wobec mnie, jak różnił się od innych facetów...Dopiero gdy nie mogłam przyjechać i przekładałam kilka razy, to najpierw napisał na fb, że jak przyjade to musimy porozmawiać o naszym związku (wtedy już się zaczęłam bać, ale on widząc mój strach napisał, ,,nie bój się nie chcę zerwać"). Potem zadał mi pytanie czy czuję jakbym była w związku, ja przyznałam, że czuję, ale zauważyłam, że jakoś mniej ze sobą piszemy. On odpowiedział, że on nie czuje jakby był w związku i że pogadamy jak przyjedziesz. No i potem gdy po raz kolejny nie mogłam przyjechać to zerwał, i pisał raz po raz, że nie czuje jakby był w związku. Powtarzał to jak mantrę. Było mi bardzo przykro, bo przecież okazywałam mu uczucia, itd byłam zaangażowana, a on tak mnie potraktował. Jeszcze zaproponował, że możemy się przyjaźnić, bo jestem fajną i wyjątkową dziewczyną, lecz ja rzecz jasna nie widzę przyjaźni po rozstaniu, co mu potem napisałam. Eh...
  4. Jest ciężko, chyba jednak depresja wróciła naprawdę, już codziennie chce mi się płakać.
  5. Najgorsze jest to, że zrywając ze mną, potraktował mnie bardzo niesprawiedliwie. Mieszkaliśmy w dwóch różnych miastach, ja jestem z woj. małopolskiego, on ze śląskiego. Był u mnie 6 razy i chciał bym w końcu ja przyjechała do niego, ale ja nie mogłam, i trzy razy przekładałam, gdy mu o tym o tym napisałam to w koncu sie zdenerwowal i napisal bym juz nie przyjezdzala bo on ma dość, nie czuje by był w związku, że wolałam naukę od niego, jakbym tęskniła to bym przyjechała dawno, że nie okazuje mu uczuć itp. Tutaj faktycznie pokazał swoje drugie ja, ale widzisz, mimo to ja wspominam go z tej lepszej strony i żałuję, że to co było takie piękne tak szybko i podle się musiało skończyć. Kurczę gdyby nie był dla mnie taki dobry przez cały czas trwania związku, łatwiej by było mi zapomnieć. Wiem, że mogę jeszcze kogoś poznać, ale nie będzie to takie samo uczucie, obawiam się nawet, że będąc w nowym związku, myślami mogę być wciąż przy tamtym, no ale czas pokaże...
  6. Witam mam 19 lat, w kwietniu zerwał ze mną chłopak. Poznaliśmy się pod koniec listopada, w styczniu związaliśmy się ze sobą. Zbliża się właśnie rocznica momentu kiedy się poznaliśmy i na myśl o tym ostatnio cały czas chce mi się ryczeć. Przypominam sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile, nasze długie rozmowy przez telefon w nocy, wszystkie miłe słowa. Wiem, że mówi się, że nie ma ludzi idealnych, ale on dla mnie był. Był wyjątkowy, nie palił, nie pił, nie przeklinał, nie zależało mu tylko na jednym. To już mój drugi chłopak, poprzedniego udało mi się o wiele wiele łatwiej zapomnieć, bo mnie bardzo źle traktował, ale ten był dla mnie dobry, dopiero gdy ze mną zrywał pokazał się zupełnie z innej strony, właśnie przez to, że znałam same jego zalety nie mogę wciąż go zapomnieć. Wiem tylko jedno, że z nikim nie będzie mi już tak dobrze. Nie wiem co robić, obawiam się, że wraca mi depresja.
  7. Cartoon Network (1998-2004 najlepsze było ;d)
  8. Właśnie, wyjazd do innego kraju mogłby być dobrą alternatywą. Ze mnie dawniej śmiali się za styl (ubieranie się na czarno, obroże, pieszczochy, workowate T-shirty) i też myślałam :,, Takie rzeczy ty chyba tylko w Polsce" nietsety tutaj ludzie są bardzo mało tolerancyjni, a co innego taka np, Irlandia czy Anglia.
  9. Dokładnie, nie szata zdobi człowieka lecz serce, jeśli nawet nie jesteś atrakcyjny, to możesz odznaczać się za to pięknem wewnętrznym, np dobrym sercem itp, albo tak jak kwiatostan napisał(a): na przyklad poczuciem humoru
×
×
  • Dodaj nową pozycję...