Gdzieś mi się obiła ta metoda, ale nie zwracałem na nią uwagi, bo uznałem, że to nazwa zabiegu wymyślona przez klinikę:)
Podsumowując, żadna metoda nie jest na tyle "nowa", żeby uniknąć dotyku lekarza podczas zabiegu i jakiś narzędzi. Ale nie ma co się tego bać, bo nic się nie czuje, a ruchy lekarza nie są widoczne tak "gołym okiem":) tylko się widzi, że coś się dzieje przed oczami, ale nie widzimy dokładnie co.