Skocz do zawartości
Forum

Katia999

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katia999

  1. Ale mi wstyd przed samą sobą, że doprowadzam się do takiego myślenia. Nie jestem osobą próżną ani zafascynowaną modelkami nastolatką. Może terapeuta pomoże mi zrozumiec moje poczynanie...pozdrr!
  2. Dziękuję za odpowiedź. Wlasnie na piątek zapisałam się do psychiatry. Chyba właśnie tej kontroli się boję. tj jej utraty...Najgorsze jest to,ze zaczynając odchudzanie chciałam ważyc tak 58, 60 kg a teraz uważam,ze oze 50 byloby lepiej. Bo wciąż np uwazam,ze uda są jeszcze troche za tłuste...pozdrawiam
  3. Witam serdecznie. W czerwcu zeszlego roku zczęłam odchudzanie. Mam 179 cm wzrostu, 27 lat i ważyłam ok 69 kg. Nei chciałam zrobić sobie krzywdy i radykalnie chudnąć. Postanowiłam zmienić nawyki żywieniowe już na stałe. Postanowiłam ograniczyć spożywane kalorie do 1200 - 1500 kcal dziennie, licząc je i jedząc regularnie co 3 godziny mały posiłek. Odkąd trzymam się tych zasad czuję się szczęśliwsza i zdrowsza. Powoli z czasem zaczęłam też dostrzegać zmiany "po ubranich" i na wadze. Cieszy mnie,ze zmiana nie nastąpiła gwałtownie a zdrowe nawyki weszły mi w codzienność. Wcześniej długo potrafiłam chodzić bez jedzenia, wiczorami zajadając braki. Teraz dużo gotuję i czerpię z tego radość. Na dzień dzisiejszy ważę 53 kg i mimo, iż nie głodzę się i nie zmniejszam ilości posiłków i sposobu jedzenia mam wrażenie,że wciąż chudnę. łapię się na tym,ze codziennie staję na wagę a wszyscy moi bliscy martwią się i ciągle mówią o moim wyglądzie, który wg nich jest niepokojący.Gdy tylkonie spotkam dawno niewidzianych znajomych wszyscy wciąż komentują mój wygląd i szczupłość. Zaczynam się niepokoić czy może nie wpadam w stany przedanorektyczne. Nei chcę zrobić sobie krzywdy, lecz panicznie boję się przytyć i wrócic do stanu sprzed zmiany. Proszę o opinię i rozmowę.Pozdrawiam
  4. Hej ok3 dni temu podczas miesiaczki pojawily sie u mne niepokojace objawy pieczenia i bolu w okolicach pochwy i odbytu. Z poczatku bylam przekonana,ze to sprawa nowouzywanych podpasek.Zmiany jednak utrzywaly sie dalej i zauwazylam ,ze maja postac krost.Dodatkowo odczuwac zaczelam bol wezlow chlonnych pachwinowych i ich powiekszenie.Dyskomfort i szczypanie straszne-szczegolnie przy oddawaniu moczu jak i chodzeniu. Bylam wczoraj u lekarza.Po badaniu ogladowy zdiagnozowal opryszczke narzadow plciowych. Bez wiekszej aniki, mowiac,ze to bardzo populaner,ze moglam to juz miec dawno,ale ze wzgledu na przeziebienie i obnizona odpornosc pojawilo mi sie to teraz. Mam chlopaka od 2 lat. Mieszkamy razem. U niego nie widac zadnych objawow a ja od 3 lat z nikim nie spalam. Piotrek tez zapewnia mnie ,ze z nikim od ponad 2 lat nie spal poza mna. Mam paranoje i biegunke z nerwow. Czy rzeczywiscie postac uspiona mogla ujawnic sie az po 3 latach,,,,,czy moze on mnie zdradzil? Czy któras z Pan ma wiedze na ten temat lub podobne doswiadczenie..?pozdrawiam z rozpacza..
  5. Witam. 3 dni temu podczas miesiaczki pojawily sie u mne niepokojace objawy pieczenia i bolu w okolicach pochwy i odbytu. Z poczatku bylam przekonana,ze to sprawa nowouzywanych podpasek.Zmiany jednak utrzywaly sie dalej i zauwazylam ,ze maja postac krost.Dodatkowo odczuwac zaczelam bol wezlow chlonnych pachwinowych i ich powiekszenie.Dyskomfort i szczypanie straszne-szczegolnie przy oddawaniu moczu jak i chodzeniu. Bylam wczoraj u lekarza.Po badaniu ogladowy zdiagnozowal opryszczke narzadow plciowych. Bez wiekszej aniki, mowiac,ze to bardzo populaner,ze moglam to juz miec dawno,ale ze wzgledu na przeziebienie i obnizona odpornosc pojawilo mi sie to teraz. Mam chlopaka od 2 lat. Mieszkamy razem. U niego nie widac zadnych objawow a ja od 3 lat z nikim nie spalam. Piotrek tez zapewnia mnie ,ze z nikim od ponad 2 lat nie spal poza mna. Mam paranoje i biegunke z nerwow. Czy rzeczywiscie postac uspiona mogla ujawnic sie az po 3 latach,,,,,czy moze on mnie zdradzil? Czy któras z Pan ma wiedze na ten temat lub podobne doswiadczenie..?pozdrawiam z rozpacza..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...