cossi

Witam Szanownych Uzytkownikow! Moj problem dotyczy skutkow zlamania kosci udowej w polowie jej dlugosci, z przemieszczeniem w wyniku wypadku samochodowego przed 17toma laty, podczas ktorego ogromna sila cisnalem pedal hamulca, a w momencie czolowego uderzenia w przeszkode postaci niby stojacej juz duzej ciezarowki, sila ta sie znacznie zwiekszyla i kosc strzelila. Zostala opatrzona pretem Köntschera i wstawiona w gips na okres 7-tygodni. Ogolnie nie bylo problemu ze zrostem kosci, ale za sprawa zastosowanego pretu, dwie polowki nie zrosly sie w takim ulozeniu jak pierwotnie, natomiast delikatnie jedna polowa jest przekrzywiona wzgledem drugiej, i aby tego bylo malo nie zrosly sie wspolosiowo i sa odrobina "przekoszone" wzgledem siebie. Poruszam problem na forum, poniewaz chce sie dowiedziec, czy pomimo takich doznanych sswego czasu uszkodzen, sa jakies przeciwwskazania odnosnie robienia przysiadow? Pozdrawiam

Po dłuższej nieobecności chciałem podzielić się z Wami dobrą wiadomością, że praktycznie cały bark niemalże w pełni wrócił do pierwotnej postaci. Niemalże, ponieważ zdarza się dostrzec (tak więc raz ok raz jednak widoczne) powiększenie wyrostka kruczego łopatki, co wcześniej wykazało badanie usg zrobione na miesiąc po urazie. W chwili obecnej jak przyłożę tam siłowo (ugniatanie) palec drugiej ręki czasami czuję delikatny ból (nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale raczej nie bo ból wystepuje tylko wtedy, jak jednocześnie widzę delikatne powiększenie tego wyrosta, jak nie widzę ugniatanie nie sprawia żadnego bólu). Pamiętam tylko, że ból w tym miejscu był większy podczas noszenia ortezy dessaulta, a wynikało to stawiam z tego, że wówczas cały ciężar ramienia spoczywał właśnie na tym wyrostku. Moglibyście doradzić, jakie ćwiczenia wykonywać, aby wzmocnić mięśnie/ścięgna właśnie wokół tego wyrostka? Pozdrawiam

Jestem ogólnie niskociśnieniowcem, ale tak się składa, że wszelki sport jakiego się podejmuję (pływanie i jazda na rowerze) okupiony zdecydowanie podwyższoną akcją serca, a po 25 minutach pływania (średnio 44 baseny a więc ok 1100m) muszę normować oddech około 3 minut. Praktycznie to samo dotyczy jazdy rowerem. Doradźcie proszę, jaki styl obrać, co fabryka dała (tak jak obecnie w moim przypadku) czy zupełna rekreacja, co przysłuży się mojemu sercu? Pozdrawiam

dziękuję ponownie Kawa, ale wcześniej się nad tym nie zastanawiałem i logicznym jest, że torebka się nie zregeneruje, jeśli co chwila będzie drażniona i przeciążana. Skutki urazu pewnie byłyby mniejsze, gdyby nie olewczy stosunek do mnie lekarza z SORu, który ewidentnie oczekiwał końca swojej zmiany, ponieważ bark nastawił ortopeda na kolejnej zmianie, a ten który mnie przyjął w międzyczasie trzy razy wychodził z kluczykami do samochodu. Ostatecznie nastawiono mi bark po 4h po urazie, 3h pobytu na SORze. Ciekawe czy złożenie skargi coś da..?

W miniony poniedziałek byłem u fizjoterapeuty, który niestety nadal przystaje przy swoim, że mam tak ćwiczyć do granicy bólu, ale moim zdaniem nie do końca, ponieważ ćwiczenia powodują, że pojawia się niemalże stan zapalny torebki stawowej, czemu towarzyszy znaczny ból. Przemieszczająca się w czasie snu główka kości, świadczy o tym, że wiązadła czy ścięgna jeszcze się nie zregenerowały na tyle, aby utrzymywać główkę kości ramienia we właściwej stabilnej pozycji. 19. lipca miną dopiero dwa miesiące od urazu. Postanowiłem chodzić w ortezie jeszcze miesiąc (z wyciętym na górze otworem na gózek większy, który przyjmuje podparcie całego ramienia). Dobry pomysł, czy winę za przemieszczanie się główki ponoszą zaniknięte aksony mięśnia naramiennego przednie środkowe i tylne?

dziękuję Kawa, ale drugą serię ćwiczeń zacząłem zgodnie z zaleceniami fizykoterapeuty. To nie moje ambicje

Odgrzeję temat po latach.. Mianowicie podczas jazdy rowerem doznałem zwichnięcia tylnego stawu ramiennego, upadając tyłem barku na asfalt do tego stopnia, że od ciężaru ciała i pędy normalnie spaliło skórę na powierzchni 3,5 na 2,5 cm. Przepisano ortezę Dessaula, ale z uwagi na ranę założyłem ja dopiero po ok. 10 dniach, a wcześniej tylko temblak zrobiony w karetce z chusty. Chodziłem w ortezie kolejne 10 dni, po czym udałem się do fizykoterapeuty, który po sprawdzeniu sprawności ręki zalecił, aby odstawić ortezę i przystąpić do ćwiczeń rozciągających (stać w lekkim pochyleniu z rękoma opartymi o blat i wykonywać naciąganie odchylając tułów do tyłu. 2 wspierając się na kolanach i rękach na podłodze - kąt prosty udo/podłoże, tułów równolegle do podłoża i ręce pod kątem prostym z podłogą, następnie przechylanie pośladków w kierunku pięt nie odrywając dłoni od podłoża). Po tych ćwiczeniach nic nie doskwierało. Po 10 dniach kolejna wizyta u fizykoterapeuty i kolejne ćwiczenia, mianowicie stojąc wyprostowanym ręką umieszczoną za biodrem zginać w łokciu starając się dotykać przeciwległej łopatki. I niestety od drugiej serii ćwiczeń zaczęło występować delikatne przeskakiwanie w stawie, teraz praktycznie każdego poranka po wstaniu z łóżka nie jestem w stanie unieść wyprostowanej ręki przodem ku górze, ponieważ od pozycji równoległej do podłogi i dalej w górę czuję nasilający się ból i kiepski uślizg w samym stawie. To mija kiedy ręką wyprostowaną wzdłuż tułowia - skierowaną na dół poruszam kilka razy zakolami w prawo i lewo, poczuję delikatne chrupnięcie, po czym już bez problemu uniosę rękę ku górze do pełnego wyprostu w pionie - ręka od łokcia w górę nad głową. Istnieje możliwość, że doszło do zerwania jakiegoś wiązadła albo ścięgna? Tak jakby główka kości ramienia delikatnie przemieszczała się w torebce stawowej, która z kolei po badaniu usg okazała się nieznacznie powiększona. Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam

Tylko gdzie znajdę takiego we Wrocławiu?

..

Do ginekologa czy urologa?

Aby nie zakładać nowego tematu i nie zaśmiecać forum podepnę się pod wcześniejszy temat, mianowicie przedwczoraj popołudniem zauważyłem na członku łuszczącą się skórę tuż za żołądziem, ale na całym obwodzie tak parę mm za nim, sobotnim wieczorem zaś oprócz tego, praktycznie na całej długości członka po jego prawej stronie czerwone kropki mniejszej średnicy jak główka od szpilki.. wczoraj natomiast w miejscu jak przedwczoraj były kropki pojawiły się małe strupki a w koło tych strupków skóra zaczęła się łuszczyć.. co to może być i do jakiego lekarza się z tym udać? Dodam jeszcze tylko, że stała partnerka, z która aktywnie uprawiam seks dostała sobotnim wieczorem zapalenia dróg moczowych. Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam

cossi w najgorszym razie HIV, zreszta malo tego? ta suczka oczywiscie.. taaa a potem partner/-zy

w najgorszym razie HIV, zreszta malo tego?

az w koncu sie czegos nabawi?

Mam na mysli przypadek bezobjawowy, poniewaz nie zauwazylem zadnych zmian tu i tam, jednakze partnerka dostala zapalenia pecherza po kontaktach ze mna.. Jakie badania powinienem zrobic?

~Nononus ... jest to tak podniecajace dla facetow ze taki zrobi wszystko dla niej i bedzie ja kochac na zawsze! spelniac jej wszystkie potrzeby a co najwazniesjze nie bedzie szukac i robic skokow w bok bo po co :) tylko co, jesli ta kobieta przyprawia mu rogi na prawo i lewo?

podobno dobrze robi starty seler :D

takze slyszalem kiedys o ananasach.. tylko pytanie jaki czas przed finiszem w ustach zmieni smak na przyjemniejszy, bo zapewne nie 5 minut :)

dzieki Hakownica ale bez tego orgazm chyba jednak nie bedzie taki odlotowy jak z wytryskiem???

Nikt z Bieglych w temacie nie zabierze glosu???

franca Ojej...Ale skrzywdził ja jakos, molestował, czy coś? Jesli tak, to bardzo mogło jej to namieszać w życiu, pewnie na różne sposoby... Dlatego powinna być pod opieką specjalisty. Chodziła do psychologa, na terapię, czy cos takiego? ja uslyszalem, ze uciekla i do niczego nie doszlo.. od jednej i o jednej tej samej kobiecie, o ktorej tu ciagle pisze.. ale prawda jest chyba zupelnie inna niestety :(

ciekawe z kolei ile prawdy w micie nt. seksu tantrycznego, gdzie facet szczytuje doznajac orgazmu ale bez wytrysku.. dzieki temu ponoc organizm zbiera same plony, bo nie traci energii na produkcje nowej spermy, dzieki czemu sen zajmuje 5h i jest w zupelnosci wystarczajacy, aby w pelni trzezwo i pelni zacia przetrwac kolejne 19 godzin..

jakie dalsze konsekwencje moze poniesc 13-15 letnia dziewczyna, do ktorej zaczal sie dobierac o 5 czy 10 lat starszy wujek?? Mozliwe, ze przez to zostala nimfomanka???

teraz mnie odstawila, bo widocznie juz sie znudzila, a na dodatek znalazla kolejnego "losia".... w ubieglym roku byla 3 razy u psychologa, niby aby moc sie uwolnic od meza... ale to chyba rowniez klamstwo, bo najprawdopodobnie probowala zrozumiec, dlaczego jest jaka jest :( Karamba wydal piosenke "Pocaluj mnie w d..e", w ktorej slowa jakimi opisuje kobiete idealnie pasuja do mojej sytuacji.. poza traktowaniem jej jako prostytutki z mojej strony, poniewaz dla mnie byla po prostu swieta.. niby ofiara meza, ale ofiara jest On, Jej ofiara a nie odwrotnie jak od poczatku mi wmawiala.. co zrobila idealnie, bo jak mialem nie uwierzyc... podobnie w uczucie, ktorym niby mnie obdarzyla, okazalo sie jednym wielkim klamstwem... dobrze ze wreszcie sie wyjasnilo, bo prawie udalo sie Jej zlapac kolejna ofiare swojej gry... bez skrupulow kreci ludziom zycie

a naprawde wydawala sie byc najbardziej nieskazitelna kobieta na ziemii..