Cherie7

Dodam jeszcze, że mam ostatnio niepokojące mnie bóle podbrzusza, które jednak mogą być wynikiem nadżerki i faktu, że przechodzę ostatnio przez kolejną infekcję /jestem w trakcie jej leczenia/ a także odczuwam wzmożony apetyt, co może być wynikiem tego, że wyszłam niedawno ze stanu permanentnego stresu. Jednak mimo wszystko w mojej głowie zrodziła się myśl o ciąży i chciałabym wiedzieć czy w opisanym wyżej przypadku taką możliwość powinnam w ogóle dopuszczać. Oczywiście wiem, że żadna metoda antykoncepcyjna nie jest w 100% skuteczna, jednak zastanawia mnie czy jeżeli 2 dni po stosunku doszło do obfitego krwawienia to czy jest to wystarczający powód by ciążę wykluczyć a objawy, które się pojawiły zaliczyć do tych nie wskazujących na ciążę ? Oczywiście nie przyjmuję leków obniżających działanie tabletek antykoncepcyjnych ani ziela dziurawca. Także nie wymiotowałam ani nie miałam biegunki w czasie brania ostatniego opakowania, jedyne co to parę razy spóźniłam się z przyjęciem tabletki ale to tak jak pisałam 2-3h, o wszystkich tabletkach pamiętałam.

Witam, Od prawie 2 lat przyjmuję tabletki antykoncepcyjne, biorę je regularnie, nie zapominam o nich, jeżeli zdarzy mi się jakikolwiek poślizg to wynosi max 2-3h. Po skończeniu ostatniego opakowania w 2 dniu przerwy między blistrami doszło pomiędzy mną a partnerem do stosunku. Dwa dni po nim wystąpiło u mnie obfite krwawienie z odstawienia. Po takim czasie brania tabletek wiem, że okres pomiędzy blistrami jest bezpieczny a także, że krwawienie może wykluczać ciążę, jednak naszła mnie dziwna myśl- czy w opisanym przeze mnie przypadku istnieje jakiekolwiek ryzyko ciąży? Po 7 dniach przerwy kontynuowałam przyjmowanie tabletek i jestem w trakcie kolejnego opakowania, jednak pojawiła się u mnie taka myśl. Z góry dziękuję za odpowiedź

To jest suplement diety i nie ma do niego dołączonej ulotki, w innym wypadku bym ją przeczytała bo robię zawsze takie rzeczy. Na opakowaniu nie ma żadnej informacji dotyczącej interakcji tego leku z innymi, generalnie rzecz biorąc jest tam mało informacji. Napisałam maila do podmiotu odpowiedzialnego za ten konkretny suplement diety z zapytaniem o jego interakcję z tabletkami antykoncepcyjnymi. Otrzymałam informację, że nie, ale chciałam uzyskać potwierdzenie. Pozdrawiam

Witam, Od ponad roku zażywam tabletki antykoncepcyjne Naraya, ponieważ w ostatnim czasie miałam bardzo stresujący okres zażywałam uspokajający suplement diety Melistan Forte. Farmaceutka powiedziała, że nie ma on wpływu na tabletki antykoncepcyjne jednak chciałabym się upewnić. W skład suplementu wchodzą: wyciąg z ziela melisy, wyciąg z szyszki chmielu, wyciąg z korzenia różeńca górskiego, wyciąg z koszyczka rumianku oraz witamina B6. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.

Bardzo się denerwuję, sprawa wygląda w następnyjący sposób- przyjmuję obecnie 3 opakowanie tabletek antykoncepcyjnych, pierwszego dnia 3 opakowania (w poprzednią sobotę) zdażyło mi się zapalić marihuanę. Tego samego dnia wzięłam dwie tabletki Urafuraginum ponieważ miałam problem z pęcherzem, następnie po około 2h wypiłam piwo i zapaliłam marihuanę, zaraz po tym był czas na wzięcie tabletki więc ją wzięłam. Boję się jednak czy tabletka się dobrze wchłonęła :( Nie wystąpiły u mnie żadne wymioty ani biegunki, następne tabletki przyjmowałam codziennie o tej samej porze. Od tej soboty w którą paliłam marihuanę pierwszy stosunek odbył się we wtorek wieczorem, był to stosunek przerywany, ponieważ tak panicznie boję się ciąży że wolę uprawiać stosunek przerywany mimo, że nie jest to dobra metoda antykoncepcyjna, Jestem na 8 dni brania tabletek i odczuwam bóle podbrzusza, chodzę też częściej do toalety, ale może być to związane z nerwami albo faktem, że tabletki które zażywam zawierają drospirenon a z tego co powiedział mi ginekolog mogą one powodować że częściej chodzi się do toalety. Bardzo się boję ... :( czy ktoś mi może odpowiedzieć? będę wdzięczna.

Z czym w takim razie może wiązać się wrażliwość sutków na dotyk i wydaje mi się nieco zmieniony ich kolor, są jakby ciemniejsze, bardziej ukrwione. Nie mam pojęcia co to jest. Martwię się bardzo:(

Na samym początku tego opakowania (4 tabletka) wystąpiło u mnie godzinę po zażyciu tabletki jednokrotne luźne wypróżnienie, jako, że wolę dmuchać na zimne to wzięłam dodatkową tabletkę około 3 godzin później, bo nie wiedziałam czy to jedno wypróżnienie nie wpłynęło na wchłonięcie tabletki. Później każdą tabletkę brałam regularnie, żadnej nie pominęłam, wszystkie o tej samej porze no i teraz w niedzielę (ostatnia tabletka z 2 tygodnia) wystąpiły u mnie mało obfite wymioty około 3 godzin po przyjęciu tabletki, jako, że nie wiedziałam czy się wchłonęła to rano o 8 wzięłam dodatkową z zapasowego blistra, w 3 tygodniu też o żadnej nie zapomniałam. Strasznie się boję, wpadłam aż w histerię i płaczę jak głupia tak się boję, że w poniedziałek kiedy powinnam dostać krwawienie to go nie dostanę:( to jest okropne

dodam, że każdy stosunek między mną a partnerem jest stosunkiem przerywanym mimo brania tabletek antykoncepcyjnych...

Biorę tabletki antykoncepcyjne Naraya, wczoraj skończyłam ich drugie opakowanie, w poniedziałek powinnam dostać krwawienie z odstawienia. Jednak ogromny stres przez jaki obecnie przechodzę sprawia, że cały czas myślę obsesyjnie o ciąży, jest to temat zastępczy za egzaminy itp. Byłam tydzień temu u ginekologa, "miałam" objawy takie jak bóle pleców, bóle jajników oraz zgaga, stwierdził po badaniu USG, że ciąży nie ma, że mam się nie denerwować, bo skoro biorę regularnie tabletki to wszystko jest w porządku. W niedzielę wieczorem (ostatnia tabletka z 2 tygodnia) wzięłam tabletkę o 22, jednak po godzinie 24 wystąpiły u mnie raczej mało obfite wymioty, jednak rano o 8 wzięłam tabletkę z dodatkowego blistra.W poniedziałek trafiłam do lekarza z objawami refluksu, dostałam lek IPP20, Bellergot, APAP oraz Ranigast Max. Zapytałam lekarza o to czy leki te mogą obniżać skuteczność tabletek antykoncepcyjnych, powiedział, że nie, ginekolog to potwierdził. Obecnie znów się stresuję ponieważ mam wrażenie, że mam wrażliwsze niż zwykle sutki, choć oczywiście może być to taki sam objaw jak te wcześniejsze które ustały od razu po wizycie u ginekologa i zapewnieniu że ciąży nie ma. Piersi jako tako mnie nie bolą, mogę spać normalnie bez stanika, mam wrażenie że sutki są wrażliwsze przy dotyku... Pobiegłam rano do apteki kupić test, zrobiłam go z drugiego moczu, wyszedł negatywny. Nie wiem już co mam o tym myśleć, czy mam się stresować czy nie? Jestem kłębkiem nerwów:/ Proszę o odpowiedź!

Witam, Mam pytanie, biorę od 2 miesięcy tabletki antykoncepcyjne, jestem pod koniec 2 opakowania. Żadnej tabletki nie zapomniałam ani nie wzięłam jej z opóźnieniem. Jednak mam ciążoschizę, w związku ze stresem, który ostatnio mi towarzyszy zaczęłam mieć dziwne objawy jak kłucie po lewej stronie w okolicy pachwiny, bóle podbrzusza, lekka zgaga i bóle pleców. Oczywiście pierwszym skojarzeniem była ciąża. Wczoraj miałam wizytę u ginekologa, po zbadaniu ogólnym powiedział, że na 99.9% ciążę można wykluczyć. Poprosiłam go jednak o wykonanie USG dopochwowego i po tym USG także stwierdził, że nie mam czym się martwić, bo ciąża to nie jest. Ostatnie krwawienie miałam 20 maja, więc od tamtej pory minęło 20 dni, współżyję regularnie, czy rzeczywiście mam być spokojna i wierzyć ginekologowi? Po takim czasie jego diagnoza jest wiarygodna? dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam

Potrzebuję porady... Przyjmowałam tabletki antykoncepcyjne przez 3 miesiące, niestety zostały one niewłaściwie dobrane dla mnie i przerwałam ich stosowanie. Zrobiłam to w połowie opakowania, było to 2 stycznia, 5 stycznia dostałam okres, był normalny trwał do środy czyli do 9 stycznia. W nocy z 10 stycznia na 11 (8 dzień cyklu) współżyłam z chłopakiem, był to stosunek przerywany. Wiem, że nie jest to metoda antykoncepcyjna ale niestety alkohol robi swoje. W każdym razie cykle mam raczej nieregularne, aczkolwiek jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby mój cykl trwał mniej niż 28 dni, przeważnie jest to ok 30-32 dni, zdarza się oczywiście więcej. Przechodzę ostatnio przez ogromny stres, to tego z doświadczenia wiem, że moja psychika lubi płatać mi figle, prawdopodobnie tym razem także tak jest. Od stosunku minęło 9 dni, dzisiaj jest mój 15 dzień cyklu, zrobiłam już 4 testy ciążowe- każdy rano, każdy negatywny, od 2 dni boli mnie podbrzusze, śluzu jest więcej i dzisiaj zauważyłam, że jest leciutko zabarwiony krwią. Z tego co wiem może być to objaw owulacji, choć nigdy takich objawów nie miałam, co prawda nie obserwowałam za bardzo swojego ciała, a i po braniu tabletek mogło się to zmienić, ponieważ przyjmowałam je także by "wyregulować okres". Bardzo obawiam się ciąży ...

Nurtuje mnie pewna sprawa... Przyjmowałam tabletki antykoncepcyjne przez 3 miesiące, niestety zostały one niewłaściwie dobrane dla mnie i przerwałam ich stosowanie. Zrobiłam to w połowie opakowania, było to 2 stycznia, 5 stycznia dostałam okres, był normalny trwał do środy czyli do 9 stycznia. W nocy z 10 stycznia na 11 (8 dzień cyklu) współżyłam z chłopakiem, był to stosunek przerywany. Wiem, że nie jest to metoda antykoncepcyjna ale niestety alkohol robi swoje. W każdym razie cykle mam raczej nieregularne, aczkolwiek jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby mój cykl trwał mniej niż 28 dni, przeważnie jest to ok 30-32 dni, zdarza się oczywiście więcej. Przechodzę ostatnio przez ogromny stres, to tego z doświadczenia wiem, że moja psychika lubi płatać mi figle, prawdopodobnie tym razem także tak jest. Od stosunku minęło 9 dni, dzisiaj jest mój 15 dzień cyklu, zrobiłam już 4 testy ciążowe- każdy rano, każdy negatywny, od 2 dni boli mnie podbrzusze, śluzu jest więcej i dzisiaj zauważyłam, że jest leciutko zabarwiony krwią. Z tego co wiem może być to objaw owulacji, choć nigdy takich objawów nie miałam, co prawda nie obserwowałam za bardzo swojego ciała, a i po braniu tabletek mogło się to zmienić, ponieważ przyjmowałam je także by "wyregulować okres". Bardzo obawiam się ciąży ...

Nurtuje mnie pewna sprawa... Przyjmowałam tabletki antykoncepcyjne przez 3 miesiące, niestety zostały one niewłaściwie dobrane dla mnie i przerwałam ich stosowanie. Zrobiłam to w połowie opakowania, było to 2 stycznia, 5 stycznia dostałam okres, był normalny trwał do środy czyli do 9 stycznia. W nocy z 10 stycznia na 11 (8 dzień cyklu) współżyłam z chłopakiem, był to stosunek przerywany. Wiem, że nie jest to metoda antykoncepcyjna ale niestety alkohol robi swoje. W każdym razie cykle mam raczej nieregularne, aczkolwiek jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby mój cykl trwał mniej niż 28 dni, przeważnie jest to ok 30-32 dni, zdarza się oczywiście więcej. Przechodzę ostatnio przez ogromny stres, to tego z doświadczenia wiem, że moja psychika lubi płatać mi figle, prawdopodobnie tym razem także tak jest. Od stosunku minęło 9 dni, dzisiaj jest mój 15 dzień cyklu, zrobiłam już 4 testy ciążowe- każdy rano, każdy negatywny, od 2 dni boli mnie podbrzusze, śluzu jest więcej i dzisiaj zauważyłam, że jest leciutko zabarwiony krwią. Z tego co wiem może być to objaw owulacji, choć nigdy takich objawów nie miałam, co prawda nie obserwowałam za bardzo swojego ciała, a i po braniu tabletek mogło się to zmienić, ponieważ przyjmowałam je także by "wyregulować okres". Bardzo obawiam się ciąży ... Co o tym wszystkim myślicie?