Karen31

Myślę, że jesteś przytłoczona obowiązkami i żyjesz w stresie może to dla tego...ja jak brałam leki to w ogóle nie miałam ochoty na igraszki,też się tym martwiłam ale jakoś przeszło...nawet byłam kierowana do seksuologa...

Ja myślę, że jeśli ktoś ma takie zachcianki to nie powinien sie żenić...nie wyobrażam sobie usłyszeć czegoś tak obrzydliwego od własnego męża...od razu w ryja i niech wypier....a jeśli by mi jakąś zdzire do domu przyprowadził to bym ją potraktowała odpowiednio do sytuacji:) tak w ogóle to wyrazy współczuja dla twojej żony, że trafiła na takiego zboczeńca

bardzo dlugo staramy się o dziecko...czy jest jakiś sposób żeby przyśpieszyć zajście w ciąże? lekarz mówi że ze mną wszystko w porządku ale dziecka ciągle nie ma...wiem że jak się bardzo chce to sie nie udaje ale ja juz nie szaleje z tego powodu

witam, mam w tym miesiącu dziwny problem...wieszałam pranie na polku i zaraz po tym rozbolał mnie brzuch tak jak na okres,kiedy doczekałam się wizyty u ginekologa(wtedy już ból był mniejszy) to powiedział mi że to nie zapalenie tylko owulacja ale za pare dni dalej wieszałam pranie i dalej pojawił się ten ból...okres mam dostać jutro i dalej brzuch mnie boli, także bolał praktycznie przez cały ten miesiąc...co to może byc?wcześniej dni płodnych nie odczuwałam...

od ponad roku staramy się o dziecko...mój ginekolog mówi że ze mną wszystko w porządku ale jajniki często mnie bolą dodam że nie mialam robionych badań hormonalnych bo lekarz najpierw karze mi usunać włókniaka z piersi. Mam też nerwice natręctw i biore leki antydepresyjny(co chwile inne) nie wiem już co robić bo bardzo chce miec dziecko.Mój narzeczony też będzie się badał w najbliższym czasie

Mój problem to rózne diagnozy ale w skrócie powiem nerwica natręctw i emetofobia. Strach przed wymiotami jest tak paraliżujący że nie jestem w stanie prowadzić już życia towarzyskiego...nie wychodzę już z domu i jestem bardzo chuda...non stop jest mi niedobrze z nerwów jak cos zjem...mam już z tego powodu myśli samobójcze...nie mogę zajść w ciąże:( Żadne leki nie pomagają, terapia też nie...co chwile zmieniam lekarzy bo nie potrafią mi pomóc...