Skocz do zawartości
Forum

ewka1234

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    zakopane

Osiągnięcia ewka1234

0

Reputacja

  1. u nas jakby problem zniknoł wyjechalismy na wakacje(z dziecmi)do bułgarii i tam sie zwyczajnie wyluzowaliśmy i mój maz sie zmienił jest juz całkiem inny i ja tez jestesmy wypoczeci kokietujemy sie i jest wspaniale ostatnio mi zas powiedział ze zakochał sie we mnie na nowo;)a seks...jak jesst atmosfera to i ja mam ochote chocia to jego poped seksualny góruje w sypialni
  2. witam jestem z mezem 5 lat po slubie mamy dwojke dzieci i tez mam ten problem tzn.ja nie mam ochoty na seks to on ciagle przejmuje inicjatywe i stara sie jak moze ja jestem zdanie ze seks raz w mies.mi wystarcza u nas to ogromny problem bo ciagle slysze juz mnie nie kochasz masz kochanka itd.a wcale tak niejest ja poprostu nie mam ochoty.sama sie zastanawialam co mi jest i nawet rozmawialam o tym z moim ginekologiem pytalam czy jest cos w rodzaju wiagry ale dla kobiet lekarz mi odp.tak jest jubiler!;)szczerze powiem ze jak dzieci ida juz spac to jestem padnieta po calym dniu pracy zawodowej i tej w domu a maz nie idzie na wspoldzielnosc obowiazkow...czasami robie "to"juz dla swietego spokoju i mam "wolne"nie powiem ze zawsze ale czesto.czy ja juz nie kocham meza?musze dodac ze nasze stosunki sa bardzo szybkie i wtedy znow jest flustracja ze to dlatego ze niema 'treningow"i tak leci dzien za dniem....pozdrawiam.ps.a myslalam ze tylko my tzn.ja mam taki problem.;)
  3. witam tzn.tak zuzia ma jakby dwa oblicza w przedszkolu niema negatywnych zachowan a w domu to mala zlosnica ciagle ma "focha"nie okazuje uczuc i jest bardzo wrazliwa(nawet melancholijne melodie powoduja lzy)ogolnie zuzia to dziecko placzliwe i uparte.ale te nocki daja w kosc bo nieda sie wtedy dotknac i kopie placze i niemamy sposobu by temu zaradzic.czy to leki nocne czy tak odreagowuje dzien?pozdrawiam
  4. nasza córka 4.5 roku budzi się w nocy z płaczem i kopie nie da się dotknąć ani nie chce powiedzieć co się jej dzieje.gdy już kończy nam się cierpliwość to wymyśla głupie powody np.bo palec mnie boli.a rano jak ją pytamy dlaczego znów płakała to się śmieje.już myślałam o wizycie u psychologa albo neurologa.co może być powodem i jak temu zaprzestać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...