Nina.Raf

Moim absolutnym niezbędnikiem apteczkowym jest Galospa - rozkurczowy lek na dolegliwości kobiece: bóle miesiączkowe, zapalenie pęcherza moczowego oraz wrzody żołądka (na te akurat cierpi mój mąż). Jest to tak jakby polski odpowiednik popularnej no-spy ale wg mnie lepszy- w każdym razie lepiej na mnie działa a na dodatek tańszy. Polecam: spróbujcie.

Kilka dni temu byłam ze swoją 12 letnią córką u okulisty. Okazało się, że ma krótkowzroczność, wprawdzie małą ale jednak. Zalecił jej noszenie okularów, które może zdejmowac podczas lekcji wfu. Opowiadał też o przykładzie pacjentki, która intensywnie trenowała tańce więc zalecił jej soczewki kontaktowe. Tak więc, głowa do góry, każde rozwiązanie jest ok- ale koniecznie idź do okulisty bo nie korygowana wada pogłębia się!

Przyszło mi do głowy, czytając Twój post, że być może przyczyna Twojego samopoczucia wynika z braku magnezu. Miałam kilka miesięcy temu podobne objawy (zwłąaszcza te, które podajesz w tytule, dodatkowo dekoncentracja i rozdrażnienie, poddenerwowanie). Lekarz zasugerował mi kurację Magsolvitem b6 - jest to syrop, bez recepty, uzupełniający poziom magnezu w organizmie. Kosztuje max 10 zł, nie zaszkodzi a może pomóc. Jak nie pomoże - szukasz przyczyny dalej. Na razie może spróbuj. Powodzenia!