Witam,
moja córcia za 6 dni będzie miała skończone 4 miesiące. Na początku życia spała w nocy normalnie, a w dzień od początku życia śpi mało. W nocy zasypiała ok 22 i budziła się ok 7-8( spała razem z nami w łóżku) Było idealnie :)
Ok. 2 miesiąca życia przenieśliśmy ją do łóżeczka i też przesypiała całą noc, jednak zaczęła zasypiać dopiero ok 2 w nocy i budziła ok 11 rano. Myślałam, że to tak ma być i nic nie robiłam z tym. Jednak od tygodnia mała potrafi zasnąć o 12 w nocy, śpi do 1-2 w nocy, a później zasypia dopiero o 6 rano. W tym czasie nie chce leżeć w łóżeczku, tylko lubi sobie ze mną chodzić po domu, rozgląda się, bawi, je. Jak już zaśnie to śpi do 16-17. Od paru dni próbuje ją przestawić.. tzn. jak zaśnie o 6 to budzę ją o 12, i w ciągu dnia dodatkowo śpi w sumie 3,5 godziny( 1 godzina po karmieniu) jednak to nic nie zmienia, wręcz wydaje mi się, że jest jeszcze gorzej, jest bardziej zmęczona i się denerwuję..
Proszę mi doradzić co mam zrobić, bo ani ja, ani ona tak długo nie pociągniemy. Wiadomo, ja śpię tak jak ona od 6 do 12, a w ciągu dnia w ogóle, więc na 24 h spie tylko 6 h.
Już w nocy ledwo trzymam się na nogach. Mam nadzieję, że w miare dobrze opisałam swój problem.
Proszę o poradę..
Pozdrawiam