Skocz do zawartości
Forum

Maritka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Maritka

  1. Wiem juz zapisałam sie do Psychologa -jest to dla mnie bardzo ciezki okres.
    Rzeczywiscie Ona musi Go kochac skoro tak powiedziała.

    On przede mna mial tez zwiazki z innymi kobietami - o ktorych ona wiedziala. Z zadna z nich nie zamieszkal .
    Zona caly czas mieszkala z nim .

    Wiem,ze obiecał jej ,ze bedzie sie nia opiekowal zawsze.
    Zaluje ,ze nie bylo rozmowy z nia -wierzylam tylko jednej stronie slyszalam to co chcialam uslyszec.

  2. Czesc !
    przede wszystkim glowa do góry:)

    Każdy woli ludzi usmiechniętych :)
    Sama powiedziałaś ,ze Jesteś ładna -więc to juz jest plus dla Ciebie. Kochasz Go - a oN Ciebie -wiec powinnas skupic na swoim związku i przede wszystkim na sobie.

    Dobrze byłoby gdybys miała jakas prace ( wiem ,ze teraz jest o nia trudno). Wychodzenie do ludzi i obowiazki tez inaczej nastrajaja do życia .

    Znajdz zainteresowanie -jakas pasje -nie wiem zapisz sie na basen cokolwiek.

    Postaraj sie robic Jemu i sobie niespodzianki 0-zadbaj o zwiazek .

    Pokochaj Siebie -jak siebie pokochasz to wszystko pokonasz:)

    I zaufaj Jezusowi-On zawsze dobrze prowadzi:)

    Trzymaj sie i dbaj o miłosc -która masz!!!!!

  3. Mieszkam jeszcze z Mezczyzna -który postanowil sie ze mna rozstac .Oczywiscie -jak potem sie domysliłam powod był taki ,ze znalazl sie w ramionach innej kobiety.

    Ale od poczatku .

    Jestem z nim prawie 4 lata .Na poczatku znajomosci bylam bardzo ostrozna .Mniej wiecej po 2 msc dowiedzialam sie ,ze ma zone -ale sa od kilku lat po rozwodzie.Nastepnie po jakims czasie okazalo sie ,ze sa nie po rozwodzie -ale w separacji (ustanowionej przez sad).

    Powiedziałam jemu ,ze mnie oszukał -bo to oznacza ,ze zawsze moga do siebie wrócic .

    Jeszcze jeden fakt -on cały czas mieszkl z zona i swoim dzieckiem.

    Sytuacja rozwijala sie dosc wolno -bo ja caly czas bylam ostrozna przede wszystkim aby nikomu kzywdy nie zrobic.

    Spotykalismy sie Ona o mnie wiedziala -razem z ich córka jezdzilismy na wakacje , chodzilismy do kina -cala rodzina o nas wiedziala.

    W koncu powiedziałam ,ze to wszystko jest chore ( bo on caly czas mieszkla z nia i ja utrzymywal ).

    Powiedzialam ,ze ja nie widze sensu naszego zwiazku i aby uporzadkowal swoje sprawy -a nastepnie zdecydowal.

    Zdecydowal ,ze zamieszkamy razem -a jego zona ( bo dalej sie nie rozwiódl) zamieszkala w moim mieszkaniu.

    I wlsciwie nie zmienilo sie nic .

    Tzn on dalej ja utrzymywal , ona dalej byla jego zona, a my mieszkalismy razem/

    Ostatnio powiedzial ,ze powinnismy sie rozstac -bo sie razem meczymy.

    okazalo sie ,ze ma inna kobiete.

    Jego zona powiedziala,ze to ja teraz zobacze jak to jest jak on jezdzil do mnie -a ona czekala.

    Juz nie bede pisala o tym co przezywam i jaki ból mam w sobie , ale zastanawiam sie czy pojsc do niej i ja przeprosic -bo nie wiedzialam ,ze tak ona to wszystko odbiera.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...