Witam.
Mój 9-letni syn cierpi na nawracające wymioty od kilku lat.
Lekarze uważali iż dokąd nic się nie dzieje to je lekceważyć.
Odkąd poszedł do szkoły nasiliły się. Nie ma przy nich biegunki ani bóli, nie są związane z jedzeniem. Wyniki badań są prawidłowe. Po pobycie w szpitalu lekarze sugerują problemy natury psychicznej związane ze szkołą. Czy spotkał się ktoś kiedyś z takim przypadkiem? Gdzie szukać pomocy? Nasiliło się to do tego stopnia że nawet gdy zaczniemy nadrabiać zaległości związane ze szkoła (syn nie chodzi do niej już prawie 2 tygodnie) dziecko zaczyna mi wymiotować.