raczejautorka

Dominacji może nie, ale jak się trochę przytrzymuje głowę czy lekko jego włosy to również jest przejęcie jakiejś malutkiej kontroli nad tym co on robi :) Mój facet czasami sam kładzie moją rękę na swoich włosach, głowie w takich chwilach.

Odlać można kobiecą pochwę (robi się to tak samo jak inne części ciała). Niestety jest problem z odlaniem męskiego członka. Polega on na tym, że najpierw trzeba rozprowadzić silikon, potem formę usztywnić gipsem, żeby mieć stabilną formę do odlania. I w tym bandażu gipsowym tkwi problem. O ile silikon zasycha szybko i trzeba się spieszyć, to gips potrzebuje około 10 - 15 minut. W czasie nakładania silikonu penis byłby pobudzany, więc mógłby wystąpić wzwód. I wtedy cała robota na nic, bo odlew nie wyjdzie jeżeli coś w trakcie zmieni wielkość. Jeżeli miałby to być penis w wzwodzie to musiałbyś go utrzymać w takiej samej formie na czas schnięcia gipsu (gdzie nie można tego w żaden sposób dotykać), wzwód nie mógłby ani na chwilę się zmniejszyć, powiększyć. Więc chyba odlanie penisa to jedna z tych raczej mało możliwych rzeczy. Chyba, że ktoś ma dużą kontrolę nad własnym przyrodzeniem.

Pytanie kierowane jest również do Pań, które lubią poczuć choć odrobinę władzy w łóżku. Co was w tym temacie kręci?

Chciałabym, aby wypowiedzieli się Panowie, którym takie zachowanie się podoba- pewien rodzaj bycia bezbronnym i skazanym na fantazję partnerki. Jakie zachowania w tym temacie was podniecają? Czy kręci was, gdy t partnerka jest na górze przy seksie oralnym? Klęczy nad wami czy nogami przytrzymuje ramiona, a wy macie się zająć tylko nią i jej przyjemnością? Co jeszcze w tym temacie można wymyślić. Bez żadnego wiązania jąder i penisa, coś raczej lżejszego ;)

Miałam kiedyś chłopaka, który nie zdejmował skarpetek - widzę, że nie tylko mi to przeszkadza :) Nie lubię jak ktoś w trakcie mówi mi co mam robić (możemy o tym porozmawiać innym razem, nie podczas seksu). I też nie znoszę gadania (ale na to jest sposób).

Dziewczyno, facet udzielił Ci wspaniałej odpowiedzi! Powinnaś się cieszyć, że traktuje Cię jako głównie osobę najbliższą sobie :)

No widzisz, dlatego miektóre jak to ująłeś "panny" zawsze chcą siE wykąpaC przed seksem. Zdarzało się, że mój były miał o to pretensje - że nic nie można zrobić spontanicznie. Ale przecież zawsze można pojść się razem wykąpać. Z tym, że wydaje mi się, że niekąpane kobiety pachną "tam" jednak gorzej niż mężczyźni.

Opory oporami, na początku zawsze są. Ale jak potem dochodzi do nas, źe faceta to kręci i podnieca to czemu nie. To tylko stopy. I idąc dalej - nas też zaczyna podniecać. Przynajmniej ja tak miałam.

Dziewczyny, nie wiem kto wam naopowiadał takich strasznych bzdur, że kolczykowanie tak strasznie boli. Sutki - owszem, trochę tak, ale intymne czy to horizontal czy vertical wcale! Juz przekłucie płatka ucha jest gorsze i dłużej się goi. Bo te intymne o których piszę to raczej najprzyjemniej gojące się kolczyki w cłym ciele. A ile póżniej uciechy z nich - tej czyście iście przyjemnej i fizycznej ;)

Nie przejmuj się, dziewczyna pewnie nawet nie zwróci na to uwagi ;)

A Twojej dziewczyny to też pierwszy raz? :)

To szukaj partnerki z dobrą, skorą do zabaw koleżanką ;) w sumie to nic takiego ta fantazja. Jakbym miała taką koleżankę to czemu nie. Ale nie mam i raczej mieć nie będę :P

Bez sensu skreślać kogoś dlatego, że nie jara się kolczykami. Myślałam raczej, że dacie mi jakąś radę (choćby jako faceci) albo coś, a nie propozycje wstawienia fot czy zakumplowania się, cokolwiek to znaczy :P

Poza tym rada dla autorki wątku - nie szpieguj, bo wpadniesz w paranoję. Pomyśl jak on by się poczuł jakby wiedział, że nie ma przy Tobie żadnej prywatności.

A mi by było zwyczajnie przykro. Nie złość - przykrość. Jakby sobie oglądał pornole w necie to spoko, w końcu nie samego Felliniego trzeba oglądać, trzeba gdzieś w życiu znaleźć równowagę między porno, a poezją. Albo jakieś ładne akty zakrawające czasami o sztukę, nawet jeżeli wyuzdane, ale w ten konkretny sposób - niech ogląda. Można nie tylko na modelkę popatrzeć, ale też na światło, wizję fotografa. Ale np. oglądanie się na ulicy za obcymi dziewczynami uważam za żałosne. Po pierwsze dla partnerki - niewystarczająco atrakcyjna, że patrzy na inne? Po drugie dla faceta - czyżby aż tak mało myślał głową, był świadomy siebie? Czy patrzy na coś czego nigdy nie będzie miał? Ja też jak czasami widzę jak gapi się na mnie jakiś kolo około 50, ni to ubrany, ni to zadbany i jedyne co czuję to politowanie.. I na szczęście nigdy nie trafiłam na chłopaka, który by tak robił. Widocznie przyciągam tych z powiedzmy - bardziej myślącej strony ludzkości.

Każdy ma swoje poglądy - dla jednego 16-17 lat to będzie za mało, dla jednego w sam raz, dla innych dziwkarsko. I każdy ma prawo do własnego zdania. Są różne poglądy, moralności, wychowania. Tylko niektórzy wydają mi się zamknięci w ścisłej klitce matrialchalnych wartości, bez większego wysiłku myślenia innym ja niż zostało im wpojone w dzieciństwie. Mój pierwszy raz był w wieku 18 lat, z chłopakiem z którym byłam od pół roku, bardzo zakochana, itd. Jakiś tam zimowy, styczniowy dzień wagarów w szkole. Pewnie byłby kilka dni wcześniej, ale okazało się, że chłopak nie posiada czegoś takiego jak prezerwatywy. Więc w sumie ogólnie planowany, ale nie było wiadomo kiedy nastąpi. Ogólnie było miło, swobodnie, bo to był taki bardzo partnerski związek, na luzie. Pół roku później mnie zostawił i wtedy żałowałam, że to było właśnie z nim. Patrząc z perspektywy czasu nie ma to dla mnie większego znaczenia, ot co, przerwanie jakiejś błonki. A z tym chłopakiem do dzisiaj się przyjaźnimy, czasami wspominamy jakieś stare czasy ze śmiechem. I myślę, że dobrze wybrałam, nie było po co dłużej czekać. Co ciekawe - mój następny po nim facet był prawiczkiem. Oczywiście powiedział mi o tym dopiero po czasie swojego pierwszego razu. I zawsze utrzymywał, że nie chciałby zrobić tego z dziewicą, że nie chciałby się w tym babrać i fizycznie i psychicznie. I myślę, że trochę racji w tym miał. Zawsze zostaje większy ból w przypadku ewentualnego późniejszego rozstania.

18 lat - nie żałuję, że za wcześnie i nie uważam, że za późno

A mi się wydaje, że problem tkwi raczej w psychice - bo za orgazm odpowiada przede wszystkim głowa. Jak się kochacie? Tylko w tradycyjny sposób czy seks oralny też wchodzi w grę?

Seks oralny z dziewczyną. Seks z baaardzo dominującym partnerem, w rodzaju kontrolowanej przemocy. Niestety często faceci kiepsko odnajdują się w tej pozycji.

A co powiecie na to: mam nowego faceta, piercing intymny i sutki. Poprzedni, długoletni zresztą, wiedział o mnie wszystko i w wielu sprawach uczestniczył jako świadek. Z obecnym chłopakiem, jesteśmy natomiast jeszcze na etapie docierania się, pewnej dozy tajemnicy (tej jakże przyjemnej). Widział kolczyki w sutkach - nic nie powiedział, nie zauważyłam też żeby go to w jakikolwiek sposób zajarało (chociaż mnie sam fakt, że zaraz je zobaczy doprowadzał wprost do szaleństwa). Pytałam później o to - powiedział, że nie obrzydza go to, ale jednocześnie, że był bardzo zdziwiony tym co zobaczył. I tyle, koniec tematu. Nie wypytywałam więcej. Mam ochotę zbliżyć się bardziej, ale pozostaje kwestia piercingu - czy go to nie obrzydzi, co o mnie pomyśli - bo przecież to bardzo intymna sprawa. A oprócz byłego chłopaka nikomu tych intymnych ozdób nie pokazywałam. Nie wiem jak to rozegrać i liczę na jakąś pomoc z waszej strony.