Uwielbiam miód, nie tylko jako dodatek do herbaty. Mam to szczęście, że dostaję całe słoje od babci-pszczelarki :) Miód jest moim lekiem na całe zło. Robię maseczki z dodatkiem miodu na podrażnioną skórę twarzy. Po depilacji nakładam cieniutką warstewkę miodu na nogi. Niemal co wieczór nakładam miód na spierzchnięte usta aby je odżywić i wygładzić - podobno nie powinno się go później zlizywać no ale kurcze, nie mogę się oprzeć!!! :D Nie twierdzę, że nie używam innych kosmetyków ale rozkochałam się w miodzie i jego właściwościach, co i wam polecam.