Skocz do zawartości
Forum

lukaj

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez lukaj

  1. musisz dać rade. ja miałam podobnie z moim dziadkiem teżsie nim opiekowałam i czasami aż z siebie samej wychodziłam ...wymyślał byle co ..identycznie ubrania wynosił z szafy i okrecał kolo nog bo jak mowił zimno mu ale było zawsze goraco w jego domu bo mu paliłam ...;) i czasem był wobec mnie i mojej mamy chamski ale wpuszczałam jednym uchem drugim wychodziło..nie ma co sie przejmować najwyżej idz do lekarza rodzinnego niech przepisze ci tabletki dla twojej mamy na uspokojenie lub otumanienie to powinno pomoc.

  2. słoneczko nadal tłumaczymy ci że to nie jest do końca twoja wina! weź zacznij myśleć normalnie. szukaj mieszkania lepszej pracy! dopoki masz narazie mieszkać !bo za dzien dwa lub kilka tygodni mozesz nie miec gdzie mieszkac. Moim zdanie myśli twój mąż tak że jak ty go zdradziłaś i wyrządziłaś mu krzywde to i on też może i to robi! i mi sie wydaje że teraz ma z tego satysfakcje! daj już spokoj i zacznij życie od nowa tak by było najlepiej . wiem że nie zapomnisz tego wszystkiego ale zacznij nowo żyć! spotykaj sie z innymi rób swoje!

  3. austeria
    słoneczko to nie Ty to wszystko rozwaliłaś, to nie Ty odebrałaś dziecku szczęście, przestań nawet tak myśleć. Jasne, że popełniłaś błąd, ale nie zwalaj wszystkiego na siebie, bo córeczka ma nie tylko Ciebie, ma też ojca, który się nie chce wywiązać z roli bo przenosi na nią swój żal. poza tym uwierz mi, że jeśli Twoje małżeństwo tego nie przetrwa, to nie przetrwałoby i jakiegoś innego poważnego wydarzenia które mogło mieć miejsce może nie teraz, ale za kilka lat. Ty popełniłaś błąd, ale miłość wybacza. Jeśli brałaś ślub katolicki w kościele to pomyśl nad tą przysięgą: jasne, przysięgałaś wierność i uczciwość małżeńską których raz nie udało Ci się tego dotrzymać, ale on przysięgał Ci miłość i to, że Cię nie opuści aż do śmierci. Zawahanie przysięgi u jednej ze stron nie przekreśla jej wartości, a już na pewno nie daje wolnej ręki tej drugiej osobie (bo już tutaj kiedyś czytałam opinie, że jak ktoś zdradzi to ta przysięga już jest kompletnie nie ważna- jakże błędne podejście do tak poważnej rzeczy). Nie pozwól, aby ogarniało Cię pełne poczucie winy i bezsensu !

    super to napisałaś jak to przeczytałam to aż ja w siebie uwierzyłam! wiec słoneczko do góry głowa i idziesz dalej dla swojej corki!!!

  4. nie zwalaj na siebie całej winy bo to ci już w niczym nie pomoże. MNie i moja siostre mama sama wychowała i jestem jej za to wdzieczna .Chociaż moja mama popełniała błedy związane z alkoholem to jej wybaczyłam . i Całe życie żyje w niepełnej rodzinie . ale jest mi z tym dobrze.Nie martw sie córka widzi co sie dzieje ale twój mąż nie powinien sie od niej odwracać i ona możę mieć do niego ten żal a do ciebie nie. Zobaczysz z czasem ułoży sie wszystko. W sumie mam taka nadzieje że twój mąż tobie wybaczy bo widze że go szczerze kochasz i napewno on tez to widzi tylko sobie nie radzi sam. Może on także powinien sie zapisać na terapie .? pisałąś ze on nie bardzo chce ale przekonuj go że to dobre rozwiązanie zwłaszcza żeby to zrobił nie dla ciebie tylko dla córki!

  5. bardzo mało 35 kilo tylko i waha mi sie ta waga częściej w dół. wiem powinnam pojść ale za bardzo teraz nie mam czasu ...mam teraz dużo stresu i może dlatego. i musze sie za siebie wziaść by przytyć .jakas dieta przydałaby by sie jestem z zawodu żywieniowcem wiec potrafie dostosowac do siebie diete ale mi jakos sie nie bardzo do tego spieszy

  6. a ja całe życie nie jestem traktowana jako osoba dorosła każdy mnie traktuje jak dziecko tylko ze wzgledu na mój wyglad jestem bardzo niską i szczupła osobą! i co! wogole przejmujesz sie takimi rzeczami ile osob jest grubych . no zapytałam ciebie ile ważysz i twój wzrost? może poprostu odżywiaj sie regularnie i zdrowo? idź do dietetyka ale przepraszam najpierw przejdź sie do psychologa! bo potrzebujesz pomocy w sferze psychicznej!

  7. Słoneczko wiem co czujesz ale przecież masz dla kogo żyć dla córki ...wiesz że ona na to wszystko patrzy, widzi co sie złego dzieje. Zobacz ile osob ci tutaj odpisało i daje dobre rady i pociesza.Daj mu jeszcze czas a jak nie to powoli szukaj nowego mieszkania ,skontaktuj sie z prawnikiem przecież twój mąż powinien tobie i małej płacić alimenty.Chodź na spotkania z psychologiem i to musisz robić regularnie.Dasz sobie rade ,każdy kto tutaj odpisał tobie wierzy w ciebie! i ja także..;) odzywaj sie jak najcześciej ja zawsze ci odpisze .Pozdrawiam;*

×
×
  • Dodaj nową pozycję...