Skocz do zawartości
Forum

Isabellee

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Isabellee

  1. Szczerze "mówiąc" nawet już nie chciało mi się czytać ich wszystkich wypocin, szczególnie, że drążą o jednym i tym samym. Każdy ma swoje zdanie i tyle. Nie warto marnować czasu na ludzi ograniczonych, nawet jeżeli ma to być tylko czytanie ich wypowiedzi. Powodzenia 18Musicable :))
  2. No dobra, wiedze, że przez ten czas kiedy miałam problem z netem trochę się tu rozwinęło. A więc zacznę do Achaa.. Tak wiem jakie są w życiu problemy, mam 18 lat a przeżyłam wiele rzeczy i przykrości, których bym nikomu nie życzyła. Pocięłam się raz jak miałam z 15 lat i wiem, że to do niczego nie prowadzi i nie polepsza sytuacji. O samobójstwie nigdy nie myślałam, chyba, że o tym jak to by było gdyby mnie nie było. ale o tym każdy myśli nie zaprzeczajmy. Szczególnie gdy ma się problemy. Ja nadal je mam. Ale uważam, że jestem dzieckiem i sama nie chciałabym mieć dziecka w wieku 20 lat, bo uważam, że przede mną jeszcze sporo do przeżycia a nie mąż i dziecko. Znam ludzi takich jak ty co mają 20 lat i dziecko, nawet 2 letnie, baa ma znajoma z dzieciństwa, która jest w moim wieku i ma 2 dzieci z czego ostatnie ma na pewno z rok. Hmm to jest dobre?? No tak na ludzi, którzy nie mogą sobie poradzić i piszą w internecie się krzywo "patrzy" ale na młode osoby z dzieckiem to już nie. Nie wypowiadajcie się jeżeli to nie jest nic warte i korzyści nie przynosi bo dla tej dziewczyny raczej wasze opinie i tak nic nie dadzą i nie znaczą, no chyba , że pogorszą jej sytuację. Jeżeli osoba w necie puszcza filmiki ze swoimi piosenkami chce być zauważona to jest okey ale gdy osoba ma problemy w życiu i chce się wypowiedzieć, chce by ktoś jej doradził, nawet jeśli jest to obca osoba, która jej nie zna i może jej tylko napisać komentarz z radą lub pocieszeniem, to jest źle. Po to są właśnie takie strony ludzie, o głupotach w stylu, dziecko mnie podrapało i czy będzie blizna pisać można ale, że ktoś ma problemy i chce się zabić to już nie. A może naprawdę chciała i dzięki tym ludziom, którzy są dla niej dobrzy i wyrozumiali tego nie zrobiła. A co do rodziców, to nie każdy ma normalną rodzinę. Nie słyszałaś o rodzinach gdzie rodzice krzywdzą dzieci? Gdzie ojciec gwałci córkę lub znęca się nad nią? Gdzie dzieci są zabijane? I ty uważasz, że w tych czasach są sami normalni i wyrozumiali rodzice? Nie. Nie zawsze i nie każdy może normalnie rozmawiać. Niekiedy dzieci wręcz boją się powiedzieć coś rodzicom, bo oni ich nie zrozumieją, będą krzyczeć, zadzwonią po policję. Widzisz to ty Achaa jesteś osobą ograniczoną nie kto inny, masz tylko swoje zdanie i na nic innego nie patrzysz. Nie rozchodzi mi się tu już o autorkę tylko o to, że na tym świecie nie jest tak pięknie jakbyś chciała i jak to sobie wymyśliłaś. Oglądaj więcej wiadomości i ogólnie telewizji. Może w końcu zobaczysz co się na tym świecie dzieje i zauważysz, że jest dużo osób potrzebujących pomocy i wsparcia. Ja mam mocną psychikę i nigdy nie targnęłabym się na własne życie choćby nie wiem co, bo wiem, że jest przede mną przyszłość. Ale nie wszyscy myślą jak ja i dlatego mam w sobie motywację żeby tym osobą pomóc, jedną z nich jest być może 18Musicabele, jeżeli chce tej pomocy to jestem właśnie dlatego. A ty i tobie podobni, jeżeli macie problemy to nie czytajcie tego wątku i nie komentujcie. Bo to nie jest wasza sprawa ani wasze życie, choć moje też nie ale ja chcę pomóc. Jeżeli nie wnosicie nic dobrego to lepiej żebyście to zignorowali. Więc jeszcze raz napiszę, że jeżeli ona chce być zauważona to, to jest dobry sposób i miejsce. Lepiej żeby tu pisała niż zamknęła się w sobie i naprawdę zrobiła sobie krzywdę, jeżeli nawet nie zabiła się.. Co w tych czasach nie raz było głośno o samobójstwach osób, które sobie nie radziły i nie mogły znaleźć pomocy w swoim otoczeniu.
  3. Achaa, szczerze rozumiem o co Ci się rozchodzi. Ale właśnie każdy ma problemy, każdy przechodzi je inaczej. Jeżeli ktoś ma słabszą psychikę może sobie nie poradzić, nie wszyscy są twardzi i potrafią komuś wszystko wykrzyczeć, są tacy , którzy właśnie zamkną się w sobie jeszcze bardziej. To powoli może ich załamywać i niszczyć psychicznie. A rodzice nie zawsze wszystko zrozumieją, oni także powinni widzieć, że coś się dzieje z ich dziećmi. A wiele jest rodzin gdzie nie ma prawdziwej więzi między rodzicami i dzieckiem, kiedy rodzice nie mają czasu dla dziecka, a gdy dziecko chce porozmawiać jest zbywane. Dlatego jak chcą i będzie im lepiej to niech piszą, jeżeli Tobie to przeszkadza to po prostu tego nie czytaj. Miałaś problemy i poradziłaś sobie z tym na własne sposoby, a może to jest właśnie jej sposób na problemy. Trzeba rozumieć inne osoby, starać się nawet jeżeli ma się inny punkt widzenia.
  4. Zyzio . No tak, na pewno tu mówisz prawdę w oczy. No jak masz problem z moją inteligencją to twoja sprawa. Nigdy nie napisałam, że uważam się za mądrą. Ale skoro uważasz, że zachowuję się jakbym wszystkie rozumy pozjadała to uznam to za komplement. Chociaż dużo może się wypowiadać osoba, która widzi moje komentarze. Jeżeli chodzi o was to możecie mieć swoje zdanie. Jeżeli uważacie, że są to manipulacje to okey. Achaa, szczerze czy ty też swoim komentarzem nie chciałaś zwrócić na siebie uwagi? Tak też myślę, bo wiadomo, że jak napiszesz takie coś to ktoś na to odpisze a jak będziesz się martwiła to w sumie nikt uwagi nie zwróci na twoje komentarze,brawo . Nic w tym złego, że ona chce zwrócić na siebie uwagę, po to jest założony temat. To właśnie jest dobre, że jesteśmy obcy, bo możemy dać jej radę i nie będziemy jej wyśmiewać. Szczególnie, że często się mówi, że ktoś coś sobie zrobił bo nie miał z kim porozmawiać. Może ty masz problemy z kilogramami i chłopak Cię zostawił, jeśli tak to współczuję. Ale to nie znaczy, że musisz wchodzić tutaj i wypisywać głupoty żeby poczuć się fajnie. Moja sugestia jest taka, żebyście dali sobie spokój z tymi swoimi komentarzami, każdy może wypowiedzieć swoje zdanie a szczególnie gdy chodzi o jakiś obrazek, grę cokolwiek innego ale tu wasze odpowiedzi są bezwartościowe. Pozdrawiam was i wszystkich wam podobnych, którzy będą to jeszcze pewnie komentować. A teraz 18Musicable, dobrze, że żyjesz. Współczuję, że jesteś obserwowana, ale być może wyjdzie Ci to choć trochę na dobre. A jeśli nie to myślę, że sytuacji pogorszyć nie powinno. Idź na koncert i baw się dobrze :D
  5. Zgadzam się z Tobą Mała Mi :D
  6. ~wanesa23 a ja mysle,ze z Ciebie jest dobra aktorka, próbujesz zwrócić na siebie uwagę, gdzies rodzice błąd popełnili.....sory, ale taka prawda, nie mazgaj sie , dupa w górę:)))))) Hmm.. No na pewno aktorka przez internet, aż się uśmiałam >.< Ale wiesz, nie każdy ma szczęśliwe życie. Może ty jesteś bezproblemowa ale niektórzy nie mają takiego farta. A jak nie wiadomo gdzie iść z problemami to internet jest do tego doskonały, więc jeżeli chce to niech zwraca na siebie uwagę jeżeli to ma być dla niej dobre.
  7. Zastanówmy się dlaczego myślałam, że to akurat do mnie.. A no właśnie, ponieważ napisałam wcześniej, że nie czytałam wcześniejszych postów i twój pierwszy komentarz był skierowany akurat do osób nie czytający jej postów. To po pierwsze a po drugie to także to, że napisałam, że to być może przez nieszczęśliwą miłość i w tym miejscu dodałam, że jak ktoś to wcześniej stwierdził- dlatego po twoim drugim komentarzu zastanawiałam się czy potrafisz dokładnie czytać. No cóż ale może jednak nie było to skierowane do mnie, nie ważne. No a jeżeli chodzi o to czemu wcześniej na niego nie zareagowałam. Ponieważ wcześniej nie zwracałam zbytnio uwagi na komentarze jak za pierwszym razem pisałam, tylko spojrzałam na kilka a teraz nie dało się go nie zauważyć, a także tak późno ponieważ odkąd pierwszy raz napisałam, później nie miałam czasu żeby wejść. Proste. Ale mniejsza o to, bo tu nie chodzi o to jakie kto daje komentarze tylko o samopoczucie Musicable18.
  8. Najpierw do ZYZIA. Ogarnij się człowieku, jeżeli nie masz co robić tylko wchodzić i dawać tak głupie i do niczego nie prowadzące komentarze, pokazując przy tym swój niski iloraz inteligencji i brak czegokolwiek w swoim charakterze, to idź i poustawiaj sobie pasjansa. Twoja opinia jest tu do niczego tak naprawdę nie potrzebna, bo jest po prostu głupia jak osoba, która ją wyraża. Więc daj sobie spokój i zniknij bo twoje komentarze są poniżej poziomu. A teraz droga Musicable18, specjalnie przeczytałam twoje wcześniejsze tematy. Rozumiem twoją sytuację. We wcześniejszym komentarzu nie chodziło mi o to, że uważam, że nie warto się ciąć przez miłość i że ty dlatego chcesz. Więc chciałabym, żeby ~wision, jeżeli potrafi czytać, to niech to zrobi jeszcze raz, jeżeli te dwa komentarze, tak jak sądzę skierowane były do mnie. A teraz wracam już do Ciebie. Wiem jak to jest, nie będę się rozpisywała o swoich problemach, ponieważ tu chodzi o Twoje. Jednak przybliżę Ci powody przez, które Cię rozumiem. Mój ojciec chodź z nim mieszkam- nie istnieje dla mnie. Nie wiem jaki jest twój, chodzi mi też o jego masę. Ale mój nie jest wątły a jednak "powiem" Ci tyle, że jak postawiłam mu się pierwszy raz i naprawdę oddałam, od tamtej pory mnie nie tknął. Też kiedyś myślałam o samobójstwie ale to w skrajnych przypadkach. Owszem, teraz gdy coś się wydarzy i nie mogę sobie z tym poradzić, myślę o tym, co w nocy zdarza się najczęściej gdy jest cisza, ale są rzeczy o których myślę i wiem, że mogę mieć nadzieję. Są to moi bliscy, przyjaciółki a szczególnie jedna, która jest przy mnie, nie ważne czy przez esy czy naprawdę ale jest, moje rodzeństwo, które też jest ważne i wiem, że mnie potrzebują i myśl, że życie jest jedno i zawsze trzeba z niego korzystać, teraz jest źle ale czaka przyszłość, która może być piękna. Kochasz muzykę oraz śpiew, masz talent to wykorzystaj go. Nie znam Cię ale trzymam kciuki. Ja sobie poradziłam a miałam wiele problemów nie licząc ojca. Zawsze interesowałam się sztuką i malarstwem, więc malowałam, kochałam anime i mangę więc uciekałam do tego, również czytałam książki bo to jest coś odprężającego, dzięki czemu zapomina się o świecie i wyobraża się to co jest w książce. Nadal to wszystko robię, ponieważ to kocham. Nawet osoby wokół mnie wiedzą o tym, nie ma żadnej , która by się ze mnie śmiała, że np czytam książki lub oglądam anime. Jestem pewna, że znajdziesz kogoś z kim będziesz na co dzień mogła porozmawiać, a jeżeli chcesz to ja mogę z Tobą "pogadać" na gadu lub fb. Wystarczy, że napiszesz.
  9. Dziękuję bardzo. Więc przejdę się. Badania krwi robiłam już wiele razy i jedyne co wiem to to, że mam anemię, i że badania nawet gdy lekarka przepisuje mi żelazo i biorę je, są nie lepsze ale i gorsze niż wcześniejsze. Droga ~mammmania, tak właśnie cały czas chodziłam do rodzinnego. Uważam też że to jego obowiązkiem widząc, że nic się nie poprawia, było powiedzieć, żebym poszła do hematologa na przykład. Dlatego właśnie znajdując tę stronę, zarejestrowałam się i założyłam temat. Dziękuję :)
  10. Wolałam się spytać, jednak bardzo możliwe jest to, że z anemii inaczej niedokrwistości może rozwinąć się białaczka. Po to założyłam ten wątek, by może udało mi się upewnić. Ponieważ jak czytałam inne podobne wątki to raz pisali, że przez anemię można mieć białaczkę, później ktoś podważał te stwierdzenia. Internet nie jest wszechwiedzący ale wolałam poczytać i podowiadywać się o tym, zanim zrobię jakieś niepotrzebne zamieszanie. Szczególnie, że wyniki morfologii nie wskazywały na białaczkę.
  11. A ja nie znam twoich wcześniejszych wątków, ale wiem, że każdy człowiek choć raz pomyślał o samobójstwie, będą tacy, którzy będą się wypierać ale nie ma osoby, która by była wiecznie szczęśliwa i nie popadała w "dół". Jeżeli to, że się tniesz Ci pomaga to nikt Ci nie zabroni. Jest to ohydny sposób na poradzenie sobie z tymi emocjami, w dodatku blizny też zostają paskudne. Nie masz mocnej psychiki skoro się cięłaś. Mocną psychikę ma człowiek, który choć cierpi, potrafi stanąć temu naprzeciw cokolwiek by to nie było. Jeżeli to przez nieszczęśliwą miłość, jak ktoś wcześniej stwierdził- to totalna głupota. Ludzie przeżywają gorsze tragedie: patologię w rodzinie, alkoholizm, głód, znęcanie się psychiczne i fizyczne, są tacy którzy wychodzą z tego, bez cięcia się i prób samobójczych. Niestety nie wiem co się wydarzyło w twoim wypadku, ale wiem, że możesz się przeciwstawić i bez tego. Podnieś głowę i staw temu czoła i wiedz, że możesz mieć lepiej a także gorzej, zależy jak ty się o to postarasz. Mam nadzieję, że postarasz się dla siebie żeby czuć się lepiej :)
  12. Wiem,że to już z pewnością nie pierwszy wątek o anemii ale ciekawi mnie czy można pomylić białaczkę z anemią. Mam 18 lat i mniej więcej od 4-5 lat męczę się z anemią. Początkowo nie były to bardzo złe wyniki i objawy, zmęczenie, senność, bladość, bóle głowy i inne, owszem miałam ale nie dokuczało mi to w wielkim stopniu. Jednak co kolejne badania tym wyniki są gorsze i moje samopoczucie także, a doktorowa przepisywała mi tabletki takie jak żelazo. Strasznie spadam na wadze, mam 165 i ważę tak 45 kg, nie widać po mnie bardzo utraty kilogramów więc nie spodziewałam się takiej wagi. Szczególnie, że jakiś czas wcześniej ważyłam 48-49, chociaż też jeszcze wcześniej ważyłam 54 kilo i w ciągu około 2-3 tygodni spadłam właśnie do wagi 48-49. Odżywiam się prawidłowo, nawet jem bardzo dużo. Nigdy nie stosowałam żadnej diety. A przejdę w końcu do tego co chciałam się dowiedzieć. A więc musiałam raz sprawdzić objawy białaczki czyli :osłabienie bladość ospałość długotrwała infekcja zapalenie płuc zapalenie oskrzeli zapalenie gardła lub ucha gorączka częste siniaki wybroczyny krwawienia z nosa i dziąseł bez wyraźnych powodów powiększenie śledziony i wątroby powiększenie węzłów chłonnych pachowych, karkowych, pachwinowych spadek masy ciała zaburzenia widzenia bóle głowy bóle mięśni i stawów. I z tych z tych 17 objawów ja posiadam: osłabienie bladość, ospałość, długotrwałe infekcje,zapalenie oskrzeli(często przechodzę),częste siniaki,wybroczyny ( są to fioletowo-czerwone plamy na twarzy w sumie to polikach, które mam prawie cały czas, choć być może się pomyliłam i jest to coś innego),krwawienia z nosa, spadek masy ciała, zaburzenie widzenia ( wzrok bardzo mi się pogorszył) ,bóle głowy, bóle mięśni i stawów. Czy może to oznaczać, że jednak można pomylić je ze sobą, bądź przez anemię można doprowadzić do białaczki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...