odkąd pamiętam miałam niewielką narośl na sutku. po urodzeniu dziecka i karmieniu piersią ta narośl się powiększyła. zawsze miała kolor sutka, jednak nigdy się z nią nic nie działo, więc mi nie przeszkadzała. jednak parę dni temu podczas wieczornego prysznicu zauważyłam, że narośl zrobiła się mocno granatowa, prawie czarna. potem pojawił się na niej gigantyczny pęcherz. po dwóch dniach zaczął się siąpić z niej dziwny płyn i zaczęła krwawić. pojawił się również ból.z dnia na dzień krwi jest coraz więcej a kolor jest mocno czerwony ze strupkami.lekarz stwierdził, że to nic takiego o odesłał do domu. co to może być, czy to groźne?co mam z tym zrobić.