Komercha

a miała robione testy alergiczne? Może ona ma jakąś alergię?

jak to ci nie powiedział? Ja bym wróciła i się go zapytała

super.Bardzo fajny pomysł :)

palisz? bierzesz tabletki anty? jak z Twoją krzepliwością krwi? Jak tam cholesterol?

może być kilka przyczyn takiego stanu rzeczy: 1. zaburzenia hormonalne 2. coś z anatomią 3. stres,

:D ciężki temat. Moim zdaniem normalnie, wyjaśnij co sie z nią dzieje, jakie mogą być konsekwencje złych decyzji, jak się zabezpieczyć. Rozmawiaj z nią szczerze i otwarcie, zapytaj czy ma jakieś pytania, zapewnij że jeśli będzie miała jakieś wątpliwości to może się ciebie zapytać itp

też mi się to czasem zdarza. Może masz zbyt mały zasób słownictwa? Albo może nie wysypiasz się?

Może jeszcze nie dojrzałaś do tego aby mieć pierwszy raz. Nie każdy dojrzewa do tego w tym samym czasie. Spokojnie, poznasz tę właściwą osobę i przestaniesz się brzydzić

matko ale pytanie, nie mam pojęcia o tym o czym piszesz... po co ci to wiedzieć ? jeśli można zapytać

Dużo złych informacji w przeciągu bardzo krótkiego czasu i stąd pewnie masz takie mysli. Śmierć taty, choroba siostry i śmierć mamy szwagra. To dużo.W takich chwilach człowiek sobie uświadamia jakie życie jest kruche. Moim zdaniem powinnaś postarać się o tym nie myśleć, zająć sie czymś, a jak ci nie przejdzie to może potrzebujesz pomocy psychologa?

nadmierna senność to jeden z objawów niedoczynności tarczycy :( skoro przestałaś się leczyć ( piszesz żę odstawiłaś leki) to może to być od tego.

to że nie masz kilku objawów wcale nie wyklucza grzybicy. Nie musisz ich mieć. Mnie też się wydaje że to jednak grzybica, spróbuj to posmarować clotrimazolem to taka maść na infekcje grzybiczne

Normalne, organizm musi się wyregulować. Co do starania się o dziecko to przy tych nowych tabletkach można podobno od razu po ich odstawieniu starać się o dziecko. Jeśli masz nieregularne okresy to może kup sobie test owulacyjny i nim spróbuj wyznaczyć owulację

skoro masz podejrzenia że opinia jednego lekarza jest błędna to idź do drugiego i skonsultuj ten przypadek. Możesz isć też po raz drugi do wenerologa, jak zobaczysz że objawy się nasilają

Współczuje Tobie i jemu. Piszesz że złożył sprawę do sądu o odebranie praw rodzicielskich. I bardzo dobrze zrobił, niech zbierze dowody, obdukcja lekarska, wezwania na policję, sms itp. To wszystko świadczy przeciwko niej. Niech walczy i nie poddaje się, dziecko go potrzebuje

,,...poniewasz moja pierwsza mysl byla ze zbyt czesto to robie..." ito była bardzo dobra myśl. 2 razy dziennie to dużo, moim zdaniem zbyt dużo

Dlaczego wstyd. Moim zdaniem to żaden wstyd, psycholog to taki sam lekarz jak każdy inny. Skoro ma problemy to lepiej że je chce rozwiązać niż udawać że ich nie ma. Wspierajcie ją zamiast zastanawiać się jak jej w tym przeszkodzić

Czy ty naprawdę nie masz lepszych problemów tylko to że nie umiesz robić loda? No zlituj się. Po pierwsze to nie jest żaden wstyd, po drugie może jeszcze się nie odkryliście na tyle, żeby wiedzieć co i jak, po trzecie to nie jest powód do płaczu, ludzie gina w wypadkach, nie mają kończyn a ty się lodem przejmujesz. Z pewnością on też nie jest super kochankiem i pewnie jemu tez wiele rzeczy nie wychodzi.

a może Ty się za bardzo starasz? Czasami jest tak, że tak chcemy żeby było dobrze,że przesadzamy. Może on się przestraszył? Bo nie bardzo rozumiem motyw z tulipanami na samochodzie i wystawaniem pod Twoim oknem. Jak by chciał zerwać definitywnie to by odwrócił się na pięcie i poszedł a nie bawił sie w ozdabianie tulipanami Twojego samochodu.... nie sądzisz? to takie trochę dziwne

Może warto byłoby go zaprowadzić do dziecięcej poradni psychologicznej? Tam psycholog by zrobił wywiad, może to by coś dało. A tak po za poradnią, to może porozmawiaj z nim, dlaczego lubi księżniczki, dlaczego woli bawić się lalkami a nie samochodami?

mi kiedyś mój chłopak ugotował kurczak w sosie carry:) podał go z ryżem. proste i bardzo smaczne:) A wiesz co jest jeszcze lepsze ( przy najmniej w moim odczuciu) - gotowanie razem. Ja uwielbiam gotować z moją połówką.

Masz rację palenie i alko to dwie tak naprawdę różne rzeczy, które łaczy jedynie to że mają wpływ na nasze zdrowie. Ale alkoholizm rujnuje bardziej, niszczy wszystko bardzo powoli. Najpierw jest spoko, wszyscy się cieszą, jest życie towarzyskie, a potem co raz bardziej człowiek stacza się na dół, aż w końcu ląduje na samym dnie. Z paleniem tak nie ma. Palisz ale nie psuje ci to relacji z innymi ludźmi, nie staczasz się na dno, nie masz upokorzeń. Masz rację że Cię to wkurza...

wiesz może przemyślał wszystko. Może rzeczywiście z Tobą chcial postąpić inaczej? Moim zdaniem powinnaś z nim pogadać, tak normalnie i się go zapytać dlaczego wcześniej był takie oporny

oj na pewno są trzeźwi wkurzeni. W końuc jesteś tylko człowiekiem i masz prawo do różnych emocji. Ja osobiście nie wierzę w takie nawrócenie podczas trzeźwienia. Moim zdaniem to cholernie trudny proces, który zmienia psychikę. Mój wujek przeszedł przez to co ty przechodzisz i powiem Ci tez jest teraz czepliwy, szybko się denerwuje i łatwo go wyprowdzić z równowagi a nie pije już prawie 7 lat

no nie wiem czy można tak idealistycznie podejście do tego co on jej zaproponował. znając ludzi to nie chodziło mu oto że chciał usłyszeć od żony że woli z nim żyć w biedzie. Po za tym zawsze można to powiedzieć w inny sposób. Nie dziwię się że autorkę postu to zabolało, bo mnie by też zabolało. To tak jakby powiedzieć nie zależy mi na tobie, nie ważne z kim będziesz sypiać i co ci będą robić. Nawet jak to był żart, czy ot tak palnięta głupota to dziwię się jemu, bo mim by takie pytanie nawet do głowy nie przyszłó