Witam serdecznie!
Jestem na poczatku 38 tygodnia ciazy .Teramin mam na 4 sierpnia. Tydzien temu bylam na kontoli i wszystko bylo ok a jednak sie niepokoje. Od ok. 2 tygodni mam brazowe plamienia a zaczelo sie od dosc gestej galaretowatej wydzieliny zabarwionej troszeczke krwia ...pozniej dzien po mialam tez taka sama wydzieline ale juz zabarwiona na ciemn o brazowo no i do dzis codziennie bardzo malutko ale jednak mam tak jakby brazowe uplawy. Mowilam o tym na ostatniej wizycie i kontroli ale niby dopoki nie jest to swierza krew to nie ma powodow do niepokoju. Niestety nie potrafie o tym przestac myslec i za kazdym razem kiedy widze te wydzieline denerwuje sie ze moze to cos zlego sie dzieje. Dodam ze nie mam ani boli ani innych dolegliwosci. Jezeli ktos z was tez tak ma lub mial prosze o odzew i ewentualne uspokojenie mnie lub wyjasnienie co to jest.Podejzewam ze moze to byc odejscie czopa z lozyska ( ta galaretowata i zabarwiona krwia ciecz) ale dlaczego mam te brazowe plamienia tak dlugo?