Skocz do zawartości
Forum

fasolka_25

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    łódz

Osiągnięcia fasolka_25

0

Reputacja

  1. Witam nie powiedziała bym że każdy marzy o aż tak dużych policzkach jakie ja mam!są one moja zmorą już od bardzo dawna jestem osobą szczupłą i czasami zdarza mi się słyszeć komentarze że moja twarz jest jest nie proporcjonalna w stosunku do mojego ciała!próbowałam się nawet odchudzać i efekty były wszędzie ale pufy na twarzy pozostały bez zmian!naprawde strasznie mi to przeszkadza dlatego postanowiłam że w końcu muszę coś z tym zrobić
  2. Witam zdecydowałam się na laserową liposukcję policzków czy ktoś mógłby polecić mi najlepszego specjalistę w tej dziedzinie bardzo proszę jestem z Lodzi
  3. Witam Pani Joanno bardzo dziękuję za odpowiedz mam jeszcze jedno pytanko w jakim mieście można usunąć te naczynka tego typu laserem co Pani podała?czy można to zrobić gdzieś w Łodzi?
  4. Witam mam problem z popękanymi naczynkami i trwałym rumieniem na obu policzkach w miejscu w ktorym mieszkam mam możliwość usunięcia naczynek metodą elektrokoagulacji urządzeniem Apilus czy ktoś korzystał z tej metody czy jest ona skuteczna?czy każdy może skorzystać z tego zabiegu?czy są może skuteczniejsze metody?bardzo proszę jeśli możecie mi coś doradzić piszcie!
  5. Witaj brat mojego taty popełnił samobójstwo zostawiając dwójkę małych dzieci ostatnio gdy rozmiawiałam z kuzynką powiedziała że skoro to zrobił to mu na nich nie zależło rozumiała że załamał się ponieważ żona go zdradzała ale zapytała co my mu złego wyrządziliśmy? przecież miał dla kogo żyć!mógł żyć dla nas!!!nigdy mu tego nie wybaczę!Dziewczyno gdy twoja córka dorośnie chciałabyś żeby myślała tak samo?a co gorsza może obwiniała by siebie o twoją śmierć!pomyślałaś jaką krzywdę mogłabys jej wyrządzić?!Matkę ma się tylko jedną dziecko cie potrzebuje nie ważne jaka jesteś matki się nie wybiera!wyobraz sobie swoją córkę jak dorasta pierwsze jej miłości sukcesy ją w białej sukni przed ołtarzem i siebie z wnukami na kolanach!czy naprawdę nie chciałaabyś tego zobaczyć?!zastanów się i żyj nie dla sibie żyj dla niej!!!
  6. Witam dziękuję za poradę ale u mojej mamy nigdy nie stwierdzono schizofrenii ona przy ludziach zachowuje się zupełnie normalnie dopiero gdy ktoś ma z nią częstszy kontakt może dopatrzeć się nieprawidłowości w jej zachowaniu nie stosuje wobec nas przemocy fizycznej raczej znęca się nad nami psychicznie a to chyba nie wystarczy żeby przyjęto wniosek o leczenie przymusowe.
  7. Witam dramat mojej rodziny trwa już kilka lat powodem jest moja matka która nie daje nam normalnie żyć o wszystko nas obwinia dla niej nic nie dzieje się bez przyczyny potrafi wpaść do domu i zrobić awanturę o to że nie zdążyła na autobus i że to nasza wina bo my w tym maczaliśmy palce awanturę potrafi wywołać również fakt gdy ktoś w domu zbyt głośno się zaśmieje bo u mamy od razu wzbudza to podejrzliwość na każdym kroku trzeba uważać co się mówi bo ona za chwilę może to przeinaczyć i wpaść w złość.Wszystkich ludzi dookoła zna,wszystkich już gdzieś kiedyś widziała i spotkała.Nie można z nią normalnie porozmawiać bo twierdzi ze wszystko co mówimy już było wcześniej,już się wydarzyło kiedyś.Na każdym kroku nas atakuje.Ja z bratem wyprowadziliśmy się z domu ale ale został z nią tata który jest teraz jej największą ofiarą,martwię się o niego bo tata często płacze nie wytrzymuje już nerwowo ma dość jej oskarżeń bo niczemu nie jest winny!Jako jedyny pracuje i utrzymuje dom a ona potrafi tylko drwić i wyśmiewać się z niego nawet przy ludziach!Cały czas straszy nas sądem ,ostatnio złożyła donos w prokuraturze że niby montowaliśmy podsłuchy w domu ale z braku dowodów został oddalony.Najgorsze jest że przez te jej złośliwości tata ma długi finansowe pomagam mu z całych sił jak mogę finansowo i duchowo ale pomału tracę wiarę.Dodam że mama za namową koleżanki podejmowała dwa razy próby leczenia ale po wyjściu ze szpitala odstawiała leki i koszmar powracał i nadal trwa.Ona twierdzi że to my jesteśmy chorzy a ona jest zdrowa i nikt z niej wariatki nie będzie robił.Jesteśmy jej największymi wrogami żadne argumenty do niej nie docierają,nie mamy na nią żadnego wpływu, nikt nie ma!Na słowo lekarz reaguje jak płachta na byka.Nie wiemy co robić błagam o pomoc jakąś wskazówkę poradę cokolwiek!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...