Mój cykl miesiączkowy nigdy nie był zbytnio regularny i wahał się w granicach 30 dnia. Od trzech miesięcy cykl się skrócił i wynosi 26 dni. Poza tym przed okresem zazwyczaj bolą mnie piersi, w maju przed miesiączką nie odczuwałam tego, natomiast podczas okresu i przez cały czas do kolejnego były spuchnięte i bolące. Teraz też są większe niż zwykle i spuchnięte (i tak od trzech miesięcy). Nigdy takiej sytuacji nie miałam, dlatego zastanawiam się co może być tego przyczyną Wczoraj (27 dzień cyklu) zaczęłam plamić na lekko brązowo, a później pojawił się jeszcze przezroczysty, ciągnący śluz zabarwiony na jasno czerwono (wydało mi się to dziwne) i oczywiście (jak zazwyczaj przed miesiączką) niesamowity ból brzucha. Dziś (o dziwo) brzuch mnie już nie boli, a jest to dla mnie dziwne, ponieważ zawsze przez pierwsze 3 dni okresu ból brzucha jest wręcz nie do zniesienia, jeśli nie poratuję się tabletkami przeciwbólowymi. Dodatkowo dodam, że w maju kochałam się z partnerem bez zabezpieczenia, ponieważ byłam pewna że mam niepłodne dni, a chwilę po stosunku dostałam właśnie okresu -(czyli wcześniej niż zwykle). Co to może oznaczać?czy to wina hormonów? czy jest możliwość że jestem w ciąży?
Dziękuję z góry za odpowiedź.
Pozdrawiam!