Witam,
Sytuacja wygląda następująco: Na początku kwietnia przestałam brać tabletki. 2 kwietnia dostałam krwawienia z odstawienia. Pierwsza miesiączka po pojawiła się normalnie po 28 dniach czyli 30 kwietnia. Drugą powinnam dostać 28 maja ale do tej pory się nie pojawiła. Miała 2 sytuacje, kiedy mogłam zajść w ciążę. Pierwsza 11 dnia cyklu: mój narzeczony wymazał się swoim śluzem poszedł umyć ręcę ale czytając różne artykuły to nie zabija plemników i potem nakładał gumkę. Druga 3 dni przed spodziewanym okresem kiedy mój narzeczony na chwilę wszedł we mnie bez gumki, potem już założył. Dzień po spodziewanym okresie zrobiłam test, wyszedł negatywny. Boli mnie cały dół podbrzusza, jajniki i krzyż ale okresu jak nie było tak nie ma, śluzu z pochwy mam jakby więcej i mleczny. Stąd moje pytanie czy mogę być w ciąży i kiedy najlepiej zrobić test aby był najbardziej wiarygodny?
Z góry dziękuje za odpowiedzi:)