Mam 40 lat i od 8 miesięcy mieszkam z moją ukochaną kobietą która twierdzi że jestem alkoholikiem i też twierdzi ze przez alkohol się moczę.Czy to naprawdę jest winien alkohol.W tamtym roku jakoś latem po wypłacie wypiłem sobie z chłopakami i oczywiście po pracy piłem przez trzy dni a także przez te trzy dni co się polorzyłem spać to wstałem z sikany ciężko było z tego wyjść ale jakoś się udało.Następnego miesiąca zrobilem to samo tylko trans był dłuższy i też sikanie na śnie następny miesiąc to samo.Gdy z moją ukochaną usiedliśmy i tak sobie porozmawialiśmy to przez jakiś czas było trochę inaczej ponieważ raz w tygodniu wypiliśmy sobie oboje po piwie no góra dwa i było fajnie bez sikania.Tak w listopadzie kupilem litr spirytusu żeby na święta było ale zaraz dorobiłem i oczywiście spróbowałem tak seteczke sobie wypiłem,następnego dnia gdy przyszedlem do domu z pracy (praca cały dzień na dworzu} to stwierdziłem że muszę się napić seteczkę na rozgrzanie bo to dobrze robi i tak codziennie popijałem aż się skończyła buteleczka i ten dorobiony spirytus który byl kupiony na swieta nie wytrzymal do grudnia.W grudniu kupilem nastepny litr spirytusu i tak z tydzien przed świetami z chlopakami po pracy codziennie popijalismy sobie ja zaczym doszedlem do domu to tez sobie jeszcze cos tam wypilem i rownierz wstalem zasikany i miałem z tego powodu awantury w domu od mojej ukochanej,ja jej powiedzialem ze ona pali papierosy i jej nic nie mówie a ona mi robi awantury o picie każdy ma prawo pic.W sylwestra moja ukochana zrobila wieczór tylko dla nas przy swiecach oczywiscie wodka tez bya ja po całym a ona po po kjeliszeczkach.Moja kobietka tak o 22.00 porosia mnię zebym przystopowa narazie bo do 24.00 nie wytrzymam ale zrobiem po swojemu i jeszcze po kryjomu wypiem i o 24.00 ledwo co trzymałem sie na nogach ale z moja partnerką przywitaem Nowy Rok przy szampanie i poszedlem spac i tak sobie spalem cały pierwszy dzien nowego roku i takrze wielokrotnie z sikany,oczywiscie była znowu awantura o to ze pijE i sikam.Wiec ja jej znowu mowie ty tez masz naług bo palisz.dziś mamy 14 stycznia , 12 stycznia dostałem wypłate i oczywiście po pracy zafundowałem sobie flaszeczke i z nowu awantura ze wypity i z sikany w czoraj poszedem do pracy i po pracy to samo zrobiem tak samo wypity i tak samo z sikany,dzisiaj juz z rana zaliczyłem.Ludzie czy to jest alkohoizm i czy przez to jest to sikanie czy przeziębienie.Mam już postawiony warunek albo przestane pic albo sie rozstajemy.Jest mi bardzo cieżko bo ja bardzo kocham i nie chce ja krzywdzić a ona placze bo nie chce mnie stracic i chce ratowac zwiazek.tyko ja ja prosze zeby nie palila to nie chce mnie posuchac.Padlo nawet kiedys z jej ust żuć alkohol ja rzuce papierosy.Ja tez nie chcE jej stracic i tez ja bardzo kocham.