blondynka

Miałyście racje, rozmowa i jeszcze raz rozmowa Rozmawiałam z nim i powiedział, że chce zebym pojechała z nim do Anglii. nadal mnie tylko meczy to czy on tam w swoim miescie nie ma kogos. Chcialabym to sprawdzic, ale do konca nie wiem jak. Niby mowi ze jest sam, ale wiele razy zawiodlam sie juz, ze biore wszystko z rezerwa. Caly czas opowiada, ze teskni, ze mu mnie brakuje, ale jak mowie zeby do mnie przyjechal to zmienia temat. Wiem ze caly czas pracuje i na razie ciezko mu jest sie wybrac, ale ja uwazam ze dla chcacego nic trudnego.

Mam problem, poznałam chłopaka na portalu randkowym. Mieszkamy daleko od siebie jakieś 300 km. rozumiemy się bez słów, lubimy to samo, opoiadał mi o swoich znajomościach internetowych, praktycznie to wszystko mi opowiedział o sobie. Zaczeliśmy do siebie pisać i dzwonić. Po dwóch miesiącach spotkaliśmy się nad bałtykiem na weekend. Weekend był udany, było cudownie, nigdy w życiu nie było mi tak dobrze. Po weekendzie dalej z sobą pisaliśmy, dzwoniliśmy do siebie. Piszemy do siebie jak za sobą tęsknimy, że brakuje nam siebie, w piątek był z kolegami na piwku i po pijaku wyznał mi że mnie kocha, gdzie ja byłam przez jego całe życie, że jestem jego szczęściem, że dla mnie zrobi wszystko, następnego dnia potwierdził to wszystko. Jak mu napisałam że nadrobimy stracony czas to mi napisał czy się da, napisałam mu że wszystko się da trzeba tylko chcieć.Dzisiaj rano zadał mi pytanie czy ja się bawię jego uczuciami, napisałam mu że nie, że się w nim zakochałam i chcę z nim być. Spytał się czy go pamiętam, napisałam mu że stał się sensem mojego życia, on stwierdził że dał by wszystko żeby tak było, zapewniam go że mi na nim zależy, ale do wszystkiego podchodzę z dystansem, bo nie wiem czy on tam kogoś nie ma, bo potrafi pół dnia się nie odzywać. Potem pisaliśmy już normalnie jak dawniej. Teraz mi napisał że jest u rodziny i szykuje mu się wyjazd do anglii. Nie wiem co mam o tym wszystkim mysleć, czy po prostu chce zakończyć znajomość czy faktem jest ze na prawdę wyjeżdża. Co można zrobić aby dowiedzieć się coś więcej, jak go rozszyfrować. Jestem w końcu szczęśliwa, ale zaczynam mieć mętlik w głowie

Z kolegą męża przestałam się spotykać, stwierdziłam, że to nie ma sensu. Natomiast mój mąż pisze do mnie smsy, piszemy tak dwa dni potem się spotykamy, idziemy do łóżka, następnie przez tydzień się nie odzywa i znowu to samo, jak nie odbieram telefonu lub nie odpisuję na smsy to przyjezdza pod dom, robi awantury, że sie na mnie obrazi, ze musze odpisywac i odbierac telefony, widac ze jest w tym momencie zdesperowany, ze ja z kims wtedy jestem. Nie wiem jak to rozumiec, czy zalezy mu tylko na seksie, czy boi sie ze kogos poznam i nie bede chciała sie z nim spotykac. Mowi ze jestem zarabista, czemu taka nie bylam kiedys.

Wiem, sprawdzałam, popuszcza małe ilości.

To dlaczego teraz tak jest a kiedyś czegos takiego nie było, od cego to zalezy?

Zaczęłam spotykać się z byłym mężem. Przez 16 lat współżyliśmy bez zabezpieczenia, mąż zawsze uważał. Teraz używa prezerwatywy, mówi że popuszcza spermę z powodu braku stosunków. Chciałabm się dowiedzieć czy taka sytuacja jest możliwa, że jak się nie współżyje często to możena popuszczać spermę.

Hej, dwa tygodnie temu spotakałam swoją dawną miłość, okazało się, że jest sam. Zaczęliśmy się spotykać, w sobotę poszłam z przyjaciółkami do pabu, on do nas doszedł. Został z moją przyjaciółką, ja z drugą pojechałam do domu. Później pisał czy może przyjść do mnie odmówiłam. W tygodniu przyszedł do mnie do pracy i powiedział, że zaspał bo mu Moja kolezanka budziaka nie nastawiła. Zwierzyłam się jednej koleżance z tego co on powiedział, ta natomiast powiedziała tamtej, a tamta jemu ze szczegółami. Przekazała mu całą moją rozmowę. Ona dobrze wie że mi na nim zależy, co robić. Nie chcę się do nich odzywać, bo jak się mówi coś w tajmnicy, to się dalej tego nie powtarza.

Na pewno mój mąż mnie nie sprawdza, ponieważ kolega męża zabiera mnie na weekendy za miasto, kupuje prezenty, uważam że gdyby coś kombinowali to on przyszedł by do mnie przespał się ze mną i koniec, a on mi dużo pomaga.

Ja pozew o rozwód złożyłam nastepnego dnia po wyprowadzce męża. Nie chcę go wycofać, ponieważ bardzo mnie skrzywdził i jak zrobił to raz to zrobi i drugi. W łóżku zawsze było nam dobrze dlatego teraz też z nim sypiam. Wydaje mi się że emocje jeszcze nie opadły i dlatego jest taka dziwna sytuacja. Wszyscy mówią, że my się jeszcze pogodzimy, że on miał za dobrze ze mną i jeszcze zatęskni za tym wszystkim.

Rozwiązuje tą sytuację, złożyłam pozew o rozwód i czekam teraz na sprawę, niestety nie moge tego przyspieszyć. Męczy mnie takie ciągłe ukrywanie się, bo wiem że jak mąż zobaczyłby mnie z innym wpadłby w szał.

Nie wiem czy to jest miłość i brak męża, czy tylko przywiązanie, nie potrafię się go spytać czyby chciał wrócic, bo boję się słowa nie. Jest mi na razie tak dobrze, może za jakiś czas spytam się go czyby nie chciał wrócić. Po tym co mi zrobił powinnam go znienawidzieć.

Znowu przespałam się z mężem, było super. Muszę oderwać się od niego bo to do niczego nie doprowadzi. Będę żyła nadzieją, że może zechce wrócić. Z kolegą jego spotykam się coraz żadziej, uważam że to nie ma przyszłości, a niechcę później płakać.

Zrobiłam coś czego mogę żałować, przespałam się z byłym mężem. Wiem, że nie ma już tamtej baby. Był czulszy niż zawsze. Czy to że był bardziej czuly, namiętny ma coś dawać mi do zrozumienia?

Szczerze to jest mi dobrze tak jak jest teraz. Na razie nie chcę pakować się w nowe związki. Kolegę męża znam bardzo dobrze, więc czas pokaże co będzie dalej, nie chcę go stracić jako przyjaciela, bo jest fajnym facetem. Nic na siłę.

Rozmawiałm z nim powiedział: szkoda, że nie spotkaliśmy się na ulicy, że ta sytuacja jest dla niego dziwna, czas pokarze co będzie dalej, że chce być ze mną.Więc niech ta sytuacja będzie w takim stanie jak jest teraz, zobaczymy czas pokaże.

Ja nie zostawiłam męża tylko on wybrał inną kobietę. Chciałam mu wszystko wybaczyć i żyć dalej z nim.

Mąż mnie zdradzał i dlatego podjęłam decyzję o rozstaniu. Stwiedził że mnie już nie kocha, że wygasły jego uczucia do mnie. Ale teraz często dzwoni i interesuje się co robię, gdzie jestem. Kolega jego spędza ze mną dużo czasu i widzi jak on do mnie wydzwania, myślę że boi się że ja wrócę do męża, a on wtedy nie będzie wiedział co ma zrobić, będzie się czuł głupio.

Trzy miesiące temu rozstałam się z mężem, byliśmy małżeństwem 14 lat. Na drodze stanął jego kolega. Zawsze mu się podobałam, był już kiedyś mną zainteresowany. Zaczęłam się z nim spotykać, sypiam z nim i się zakochałam. Cały czas się ukrywamy, jego problemem jest mój były, dziwnie się z tym czuje, tak na prwadę ja bym chciała coś więcej, ale on chce miło spędzić czas, choć uważam że jest inaczej. Jak mam sprawdzić czy mu zależy, czy coś czuje. Jak się dłuższy czas nie odzywam to on pisze smsy jak tam mija dzień.