Skocz do zawartości
Forum

Turkusowa

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Turkusowa

0

Reputacja

  1. Witam. Jak wasi kobiety/mężczyźni dbają o grę wstępną? Czy wolicie może od razu przejść do rzeczy? W moim związku bywa różnie. Czasem długo się całujemy, drapiemy, dotykamy, a innym razem odbywa się to bez wstępu. Jednak w większości przypadków niestety mój chłopak nie skupia się na "rozpaleniu" mnie. Jak już jest ta gra to ja się w to angażuję znacznie bardziej. Jakiś czas temu zaczęłam stopowac to, co robię co jakiś czas, żeby on w tym czasie mnie też podotykal. Trochę zaczął rozumieć o co chodzi, ale nie do końca i tylko na ten jeden raz. A takto jest pocałunek, ręce w majki na chwilę, ściąga je i już chce we mnie wejść. Albo co gorsza podchodzi, pyta, czy chce to z nim zrobić, rozbieramy się i tyle w temacie. A ja marzę o pocałunkach po całym ciele, dotykaniu, lizaniu. Wiem, że faceci są tak skonstruowani, że nie potrzebują tego wstępu za bardzo, dlatego zastanawiam się, czy u każdego tak to wygląda. I wiem oczywiście, że powinnam z nim o tym porozmawiać, ale nie wiem, czy to ja nie mam za dużych wymagan. Ostatnio nasz związek cały czas polega na tym, że ciągle mi coś w nim nie pasuje i mu to wytykam. Przez co zaczynam się zastanawiać, czy w ogóle do siebie pasujemy.
  2. Witam. Miałam pewną sytuację z moim chłopakiem i zastanawiam się, co o niej myślicie. Wyglądało to tak, że miałam okres, więc nie było zbytnio możliwości odbycia stosunku. Zaproponowałam chłopakowi, że zrobię mu dobrze ręką. Odmówił. Po czym ja zaczęłam się kąpać, a on będąc nadal w łazience, plecami do mnie odpalił porno i zaczął sam się masturbować. Powiedział mi to wtedy, że to robi. Nie chciało mi się wierzyć w coś takiego, ale później dotarło do mnie, że naprawdę to robi. Zamurowało mnie dosłownie. Poczułam sie bardzo źle. Że ja jestem naga obok niego, a on potrzebuje zadowolić się porno.. Później się rozpłakałam z tych wszystkich emocji. Powiedziałam, żeby nigdy więcej nie robił tego w tym samym pomieszaniu, w którym ja jestem. Nie wiem, czy ja przesadzam, czy to była przesada z jego strony. Jak byście się poczuły i zareagowały w takiej sytuacji dziewczyny? I do chłopaków - czy byście tak postąpili?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...