Dzień dobry, mamy problem z córeczką (dwudziestomiesieczną) od jakiegos czasu najczęściej od razu po przebudzeniu w nocy, czasami nad ranem, występują u niej drgania ciała, jest z nią kontakt wzrokowy, nie traci przytomności. Drgania nie są silne, potrafi ustać na nóżkach, ale cała się trzęsie razem z główką. Zazwyczaj ustępują po 10 sekundach, po wzieciu na ręce trochę szybciej. Ostatnio miała stresująca sytuację, podszedl do niej maly chlopczyk, którego się boi i zaczęła znowu cala drgać, po wzieciu jej na ręce uspokoiła się po 10/15 sekundach. Nie wystąpiły inne niepokojące symptomy. Jestesmy umówieni do neurologa, ale najblizszy termin dopiero za 3 miesiące. Pediatra nie widzi nic niepokojącego, ale z mężem nie śpimy spokojnie. Proszę o poradę co robić, gdzie szukac pomocy.