Jeśli chodzi o rodzinę miałam ( i nadal mam) bardzo dobre relacje ze wszystkimi członkami.
Natomiast co do szkoły to zawsze byłam osobą nieśmiałą, raczej kiepsko szło mi nawiązywanie nowych relacji, no ale nie byłam też totalnym odludkiem, miałam swoje grono znajomych.
Może nie jestem osobą bardzo nadwrażliwą ale zawsze bardzo się przejmowałam np sprawdzianami itp, zawsze chciałam być dobrze przygotowana i mocno się stresowałam tym czy dobrze mi pójdzie.
Zresztą to akurat mi zostało do dziś, mam podobne podejście do pracy choć nie jest ona bardzo stresująca ( w większości pracuję z domu).
Tyle że ja się pocę nawet jak mam wolne i w ogóle nie myślę o pracy.
Te zdjęcia zrobiłam w ubiegły weekend, gdy oprócz tego że trochę gotowałam, nie robiłam nic konkretnego a tym bardziej stresującego, a na mieszkaniu było chłodno. W lato czy podczas stresu potrafię się pocić dużo gorzej niż na tych zdjęciach.
To działa tak że nie pocę się tylko jak śpię. Kilka minut po przebudzeniu jakby otwierał się jakiś "zawór" i jestem ciągle spocona aż do wieczora.