Od kilku lat (nie pamiętam od ilu), mam taką grudkę, którą nie powiększa ani nie małej, nie boli, nie szczypie. Pamiętam, że jeszcze zanim zacząłem uprawiać seks, miałem w okolicach tego miejsca rankę, którą krwawiła, ale się zarosła.
Moja była partnerka, miała spora ilość partnerów przede mną (ponad 5). Ostatni stosunek odbyliśmy ok. 7 lat temu. Pamiętam, że raz, albo dwa miałem sytuację, że podczas odbywania stosunku to miejsce na penisie mi krwawiło (ranka).
Po ok. 6 miesiącach, po zerwaniu z byłem partnerką. Poznałem nową partnerkę, którą nie miała nikogo wcześniej. Zawsze zabezpieczaliśmy się do 2022 roku.
Czy to co widać na zdjęciu to HPV ?
Czy to by się rozrastało czy mogłoby tak zostać ? A może to blizna, po wcześniejszym otarciu ? Taka blizna może powstać ?
Czy ktoś ma coś podobnego pod penisem ?