Hejka, mam 20 lat i spodziewam się dziecka (29tydz)
Od jakiegoś czasu (około 4 msc) mieszkam z partnerem, nie jest ojcem dziecka
Ale zacznijmy od tego co się dzieje: ostatnio zaczęłam bardzo czuć dyskomfort podczas stosunków. Zaczęłam ich unikać, oczywiście mój facet nic sobie z tego nie robi
Starałam się tłumaczyć że teraz jest we mnie delikatny niepokój związany z porodem i ogólnie ze wszystkim co jest związane z dzieckiem.
Udał ze rozumie, rozmowa była powtarzana z 4 razy ale w końcu przestałam bo widziałam ze nie przynosi to oczekiwanych rezultatów
Zaczął sie tłumaczyć ze on tego potrzebuje, że na początku było inaczej , fakt , było, mniejszy brzuch mniej stresu, mniej zmęczenia sprawiało ze miałam ochotę na seks. Teraz? Jej nie mam
A on? Robi to na siłę
Kładzie mi swoją rękę na nim....
Daje do buzi itp
Powiedzcie Co robić...