Odbyłam coroczną wizytę kontrolną- nie mam żadnych dolegliwości, mam książkowy cykl, nie biorę żadnych leków (w tym antykoncepcji). Podczas wizyty miałam pobraną cytologię i USG. Pani doktor powiedziała, że "wszystko super". Wynik cytologii AI BI.
Dostałam zalecenie zgłoszenia się na ponowną wizytę za 6 miesięcy. Czy wizyta u ginekologa za 6 miesięcy (przy braku jakichkolwiek problemów) w takim przypadku jest konieczna? Czy można poczekać "standardowe" 12 miesięcy?