olcia26

Cześć. Kilkanaście dni temu po chwili prawdziwego szczęścia nastąpiła straszna rzecz. Dzień po wykonaniu testu ciążowego zaczęły się komplikacje... Ginekolog skierowała mnie do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Cały czas nadzieja, że jednak będzie dobrze niestety runęła ... 7 czerwca miałam zabieg łyżeczkowania macicy, który nie przyniósł żadnego efektu (podejrzenie że ciąża się się samoistnie poroniła i zostały tylko resztki...) po zbadaniu 5 dni później beta- HCG wzrost ...w efekcie znowu szpital i 13 czerwca miałam zabieg laparaskopii podczas której usunięto mi ciążę pozamaciczną wraz z lewym jajowodem. Jestem załamana ta sytuacją bardzo chciałam zostać mamą i nadal bardzo chcę. Cały czas zadaje sobie pytanie co zrobiłam nie tak, że tak się stało chociaż podobno to kwestia przypadku... Mam do was pytanie po jakim czasie zaczęliście się strać o dziecko po takiej ciąży i czy wam się udało zajść w kolejną zdrową ciążę? Dalej pragnę dziecka... Nie potrafię o niczym innym myśleć...