Witam, jestem studentem pierwszego roku kierunku lekarskiego. Od początku zaczęcia studiow mam ciagle bole głowy i problemy z koncentracją. Rezonans wyszedł pozytywny. Doktor neurolog twierdzi, że jestem zdrowy a moje objawy to stres. Biorę leki od psychiatry asertin i pramolan. Wcześniej brałem depretal ale nie widziałem efektów. Gdy się nie uczę wydaje mi się ze wszystko jest w porządku. Gdy siadam do nauki lub próbuje sobie przypomnieć to czego się nauczyłem czuje ucisk w głowie i jakby kucie w różnych częściach głowy jednak najwcześniej z tylu. Bardzo proszę o poradę bo już nie wiem jak mogę sobie pomoc. Przeczytałem już bardzo dużo informacji na temat nerwicy i depresji ale boje się ze to nie to.