Jeżeli jesteś pod opieką lekarzy nie masz się czego objawiać. Mamy XXI wiek i antybiotyki, więc zdecydowanie nie grozi Ci amputacja, czarny kolor skóry, nie musi świadczyć o martwicy. Lekarz mówiąc, że " krew nie ma jak się dostać do tej skory i trzeba czekać" ma rację, krew transportuje tlen, składniki pokarmowe do wszystkich tkanek organizmu, a odprowadza z nich produkty uboczne metabolizmu komórek i dwutlenek węgla, niestety, angiogeneza czyli proces tworzenia się naczyń włosowatych, czyli tych, które odpowiadają bezpośrednio za wymianę różnych substancji między komórkami a krwią, jest procesem bardzo powolnym, dlatego lekarz każe czekać. Niestety niezależnie od tego w jakim przebywasz szpitalu, gojenie się takich urazów, będzie trwało tak samo długo. Spokojnie, od takich urazów się nie umiera, przy antybiotykoterpii możliwość jakiekolwiek zakażenia jest minimalna, a na pewno nie śmiertelna. Trzymam kciuki za pomyślne leczenie i wytrwałość z twojej strony.
Pozdrawiam,