Skocz do zawartości
Forum

Natalia Zagubiona ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Natalia Zagubiona ja

  1. Posłuchaj mnie teraz uważnie to że mam to 15 lat nie znaczy że nie przeszłam nic w życiu to że zaczęłam pisać tu co mnie boli itp itd miało jakiś powód. W sumie teraz może i nic nie piszę to znaczy że jak na razie sobie jakoś radzę ale nie wiem jak później. Może i jestem tylko i wyłącznie "gówniarą" dla innych ale taka się stałam przez innych kiedyś byłam miłą i sympatyczną osobą a teraz jestem chamska nie miła i wredna itp itd... A może ty taka/taki jesteś bo nic nie przeszłaś/eś w swoim życiu i niczego nie rozumiesz. Wiem że forum dla innych by nic mnie pomogło. Ale mi pomaga bo wiem że nikt mnie tu nie zna i mogę o wszystkim napisać o czym nikomu nie powiedziała bym prosto w oczy. A tobie powiem jedno jak coś ci nie pasi w mich postach to zwyczajnie nie musisz na nie patrzeć i tyle.
  2. Przed tym zajściem z mojej mamy partnerem normalnie rozmawiamy a teraz przez okrągły tydzień ani słowem się do mnie nie odzywa. A jeśli chodzi o moją mamę to po wczorajszej wypowiedzi zdań się do mnie też nie odzywa a jak już to tylko żebym posprzątała przedpokój albo kuchnię i tylko tyle... A na zajęcia dodatkowe już się zapisałam... A jeżeli chodzi o nie przebywanie w domu to to jest nie możliwe bo mogę wychodzić z domu dopóki moja mama nie wróci do domu i nie da mi czasu do której mam być na dworze kiedyś czas miałam do 21 ale to się zmieniło po kłutni z jej partnerem... A jeżeli chodzi o przyjaciół to teraz zamiast mnie wyśmiać że mnie to boli co się dzieje u mnie to oni mi pomagają
  3. Wczoraj wieczorem rozmawiałam z mamą na każdy temat powiedziała że "widzę w niej zło i że mnie tak ogranicza tylko i wyłącznie dlatego że mi nie ufa" a ja jej na to że jej zdaniem "powinnam być zamknięta w czterech ścianach i oddać jej telefon to jej zdaniem było by najlepsze" powiedziała mi jeszcze "że się o mnie martwi" to jej odpowiedziałam "czego tak na prawdę z naszego teraźniejszego miejsca zamieszkania moją przeszłość znają tylko 2 osoby ale tylko jedna w 100%" a ona na to "może dwie za dołóż" zrozumiałam tom wypowiedz jako że nie mam prawa się z nikim przyjaźnić i że mam nikomu o sobie nic nie mówić...
  4. Tylko że moja mama nie chce ze mną jechać do żadnego specjalisty
  5. Wczoraj wieczorem rozmawiałam z moją mamą na temat jej partnera. Pytałam się czemu się tak zachował i czemu się do mnie nie odzywa. mama mi powiedziałam że sama muszę z nim pogadać jak chce wiedzieć czemu tak się zachował, a na pytanie czemu on ze mną nie rozmawia powiedziała że muszę go zrozumieć i że on nie wie jak teraz się zachować. Moja mama nie rozumie że ja też nie wiem jak się zachować i nierozumienie też że ja też potrzebuje jej wsparcia. Wspomniałam jeszcze o psychologu dla mnie (i to już któryś raz z kolei) to mama mi powiedziała że mam terapię u niej bo z nią rozmawiam itp itd... Ona nie rozumie że mi może być potrzebny psycholog...
  6. Jak dzwoniłam do różnych psychologów to mówili mi że osoba nie pełnoletnia musi przyjść z rodzicem albo opiekunem prawnym
  7. Tak z moją mamą trudno jest się dogadać. A z tata nie mieszkam od 6 lat i chciał mnie oddać do szpitala psychiatrycznego gdy dowiedział się że mam depresję...
  8. Rozmawiałam dzisiaj z mamą to mi powiedziała żebym porozmawiała z jej partnerem i spytała o co chodzi itp i powiedziała że nie potrzebny mi psycholog bo ona mi pomaga w domu itp
  9. Moja mama była przy tym zajściu i jeszcze moja koleżanka przy tym była
  10. Nie nie próbowałam innych metod ale dziękuje za radę
  11. Maciek (mamy partner) się do mnie nie odzywa od niedzieli jak na mnie nawrzeszczał w niedzielę. Wczoraj jak wychodziłam z domu to się spytałam czy zamknąć drzwi na klucz a on ani słowem się nie odezwał więc nie zamknęłam tych drzwi dzisiaj tylko mi zostawił kartkę żebym kupiła chleb. Nie wiem co mam zrobić... A Maciek na mnie nawrzeszczał tylko dlatego że miałam burdel w pokoju a tak na prawdę miałam błysk w pokoju...
  12. powiem szczerze jestem o rozmowie z psychologiem powiedziałam mojej mamie o tym a ona najpierw się spytała ile będzie kosztować terapia a później powiedziała że się zastanowi to jej odpowiedz brzmi ze nie będę chodziła do psychologa
  13. Dzisiaj z mamą rozmawiałam na temat psychologa. Najpierw się spytała ile będzie kosztowała terapia a później powiedziała że się zastanowi czyli jej opowiedz to nie i tyle co ja mam na to poradzić...
  14. Umawianie mnie do psychologa było trudne ale jakoś się udało nie jestem tak centralnie umówiona do psychologa nie będę z nim rozmawiać twarzą w twarz po prostu będę z psychologiem rozmawiać przez telefon ponieważ bym musiała iść z mamą do psychologa. Mówiłam mojej mamie że powinnam iść do psychologa ale mama mnie zbyła nie wiedziałam co mam zrobić ale jak mój kolega zaczął dzwonić do wszystkich psychologów w naszym miejscu zamieszkanie to powiedziałam żeby mi podał numer do tego pierwszego i podał, zadzwoniłam i wyjaśniłam jak wygląda sytuacja i powiedział że zadzwoni dzisiaj o 21 pogadać jak rozwiązać problem. Cieszę się że mam takich przyjaciół którzy chcą mi pomuc... Mój przyjaciel (ten który dzwonił po wszystkich psychologach) powiedział że chce mi pomóc dla tego to robi i powiedział jeszcze że po rozmowie z psychologiem mam do niego zadzwonić i mu o wszystkim powiedzieć. Mam nadzieje że będzie wszystko dobrze...
  15. Niestety nie korzystam z żadnego psychologa, nie biorę żadnych leków . Powiem szczerze że mówiłam swojej mamie o swoich podejrzeniach ale moja mama nic z tym nie zrobiła...
  16. Może to i codzienne problemy np.: kłótnia z mamą lub przyjaciółką, znów dostałam złą ocenę w szkole. I jeszcze te uczucia które mówią że nie jestem potrzebna nikomu, że na nikomu na mnie nie zależ myślę nawet że moi przyjaciele bądź znajomi zadają się ze mną dla beki. Wiem że to nie są jakieś duże odczucia bądź problemy ale nie daje sobie rady żeby je pokonać... Może mam takie uczucia i problemy przez to że miałam depresję i mogę mieć nawrót ale oby nie nie chcę mieć znów depresji bo to nie jest fajne kiedyś jak miałam depresję myślałam że to tylko wiek dorastania ale jednak to była depresja boję się tego uczucia jak dowiaduję się że mam nawrot choroby (depresja). Nie wiem co mam już robić...
  17. Kiedyś miałam przez 3 lata depresję w marcu tego roku mi ją dopiero zdiagnozowano czyli jakieś 6 miesięcy temu ale w czerwcu było już lepiej nie wydawało mi się że już będzie dobrze a tu nagle znowu nie mam humoru znowu mam chęć wziąć do ręki żyletkę i się nią pociąć znowu myślę że muszę zostać anorektyczką znowu mam problem ze snem znowu zamykam się w sobie choć nie chcę ta jest nie radzę sobie z tym chociaż mam dwóch najlepszych przyjaciół którzy wiedzą o wszystkim i starają się mi jakoś pomóc to im jakoś nie wychodź boję się że znowu będę miała depresję że sobie z tym nie poradzę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...